I w późniejszych latach wielu z nich powróciło jakimiś kanałami do Dagestanu.
To było pierwsze przesłuchanie przez FSB i jedyne, ktore doświadczyłem w Rosji. Wcześniej miałem styczność jedynie z Policja.
I w późniejszych latach wielu z nich powróciło jakimiś kanałami do Dagestanu.
To było pierwsze przesłuchanie przez FSB i jedyne, ktore doświadczyłem w Rosji. Wcześniej miałem styczność jedynie z Policja.
Tak, ale w większości trafili do wiezień, w zasadzie zaraz po powrocie. Nie było to zbyt trudne, bo przecież FSB wiedziała komu wydano paszport. Jest na ten temat dobry artykuł Reutersa.
https://www.reuters.com/investigates/special-report/russia-militants/