Możliwe, że to było Missle Command ale pewności nie mam. Co do tych wyścigów to były to jakieś formułki, w sensie F1, widok był z góry i większość ekranu była czarna tylko linie wyznaczające trasę i samochodziki były kolorowe.
Co do tej zamkniętej architektury to pewnie niedługo ktoś wymyśli jak podmienić gry, które się tam znajdują na nowe, tak jak przy NESie i SNESie mini ;) A ten duży Commodorek może być fajnym wynalazkiem, bo z tego co czytałem to klawiatura będzie normalnie działająca, a nie tak jak w mini tylko atrapa :)
Co do tego sticka od Capcomu to fakt, nie ma tam 1942 ale za to jest 1944 :) Jeśli miałby funkcję podłączenia go do konsoli czy komputera to byłby to całkiem opłacalny zakup. Osprzęt (w sensie gałki i przyciski) są w nim renomowanej, japońskiej firmy Sanwa, która w mojej opinii produkuje jedne z lepszych gałek i przycisków. Sam w swoim mamecabie i arcade sticku mam gałeczki Sanwy. Zestaw 2 gałek i powiedzmy 14 przycisków to jakieś 350-400 zł więc cena całości (gdyby można było tego używać jako normalnego arcade sticka) nie byłaby jakas specjalnie wygórowana.
Z opisu mi się skojarzył Night Driver, ale chyba to nie jest to. Owszem jest czarny ekran i wyznaczona trasa, ale... Widok jest zza samochodu. Jest ta gra w tym zestawie, ale jest cholernie trudna.
Jeśli chodzi o wgrywanie gier z zewnątrz, to podobno jest dostępna nowa wersja firmware, która ma umożliwić wgrywanie nowych gier. Tak przynajmniej mówił Borg z Retrogralni na streamie. Podobno trzeba kupić jakiś dwojnik czy coś na żeby miał gdzie wejść kabel zasilacza.
Jeśli chodzi o tego Commodorka to chętnie bym kupił, gdyby to był pelnoprawny komputer, a nie emulator zapewne. Gdyby chociaż emulował stację dyskietek lub magnetofon. Dzięki tej klawiaturze poprogramowałbym sobie w BASIC-u jakieś programy lub proste gierki, jak za dawnych czasów. :) A potem gdyby to można było zapisać jako obraz taśmy lub dyskietki.
Night Driver to raczej nie jest. W każdym razie to nie jest aż tak istotne :)
Co do wgrywania swoich gier, to na pewno ktoś wymyśli jak to zrobić, choćby dla zasady, bo ludzie lubią takie wyzwania :)
Co Commodorka to posiadam swój egzemplarz oryginalnego komputera, podobnie jak chyba wszystkie inne konsole, które wyszły w wersjach mini, więc ja raczej żadnej z nich nie kupię, bo to już by była przesada :) A bawić się BASICiem można na emulatorze na komputerze klasy PC i to za darmo :)
Pisanie programów na komodorka w emulatorze (CCS64) jest bardzo toporne, bo te wszystkie znaki jak PRINT, czyli ? jest inaczej ustawiony na klawiaturze. Jeszcze zapisywanie tego na "dyskietce" lub "kasecie". Próbowałem, ale... Dlatego preferuję oryginalną klawiaturę z Commodore.
Tak to prawda, jest to faktycznie uciążliwe. Prawdę mówiąc nigdy nie szło mi za dobrze z programowaniem, więc nie wziąłem tego pod uwagę :)