Jak byłem mały, to nie potrafiłem się powstrzymać przed ściskaniem i czasem urywaniem tych pojedynczych "pluszowych kulek". ;) Oczywiście moja mama nie była tym zachwycona, bo czasem niszczyłem tak tego typu dekoracje.
You are viewing a single comment's thread from:
:) No to ładne bukiety pewnie zostawały:) a wystarczyło tylko pogłaskać te pluszowe kuleczki;)
Mój syn tez lubi je odrywać :/
No cóż, prawa dzieciństwa :)