Takie małe wycinki lasu są niejednokrotnie ciekawsze i bardziej intrygujące niż las w szerszym ujęciu, który jest za to uspokajający. Trzeba spojrzeć bliżej, żeby zobaczyć takie smaczki jak na przykład ten liść w kroplach wody :)
Co do pnia - kiedyś samotnie jechałem rowerem przez głęboki las, a właściwie już prowadziłem go pod stromą górkę, i pewien pień o potwornym "wyrazie twarzy" nieźle mnie przestraszył. :D
A ja właśnie bardzo lubię zdjęcia lasu w szerszym ujęciu, nieraz trafiam na ciekawy widok i gdy robie zdjęcie w ogóle mi się ono nie podoba. Ale robię zdjęcia bo bardzo to lubię i mam nadzieje, że kiedyś poza takimi "smaczkami" (które uważam za świetne) będę mogła z dumą opublikować właśnie jakiś krajobraz.
Noo takie ludzkie oblicza drzew mogą człowieka przestraszyć, szczególnie gdy podróżuje on w pojedynke. Nie to żebym przy moim pniaczku się bała, ale też wyglądało to w ten sposób "Dobra cykam fotke i spadam" :D