Nadal nie rozumiem co dziwnego w tym, że platforma jest przeciwko tak zwanemu Acta 2. Ze niby jak ktoś jest pro UE to nie może już głosować przeciwko jakiejś ustawie? Przecież to UE daje możliwość głosowania, więc sam fakt brania udziału w głosowaniu nie gryzie się z byciem pro UE, głosowanie jest korzystaniem z tego mechanizmu który właśnie UE udostępnia. Wiem, że prawdopodobnie politycy PO robią to dla korzyści politycznych, ale to tak jak większość.
You are viewing a single comment's thread from:
Tu raczej chodzi o to że będą przypisywać sobie, sukcesy społeczeństwa.
Nie chodzi o to, nigdzie autor w tekście o tym nie wspomina. Głównym zarzutem zdaje się być ten fragment:
Kto powiedział, że bycie pro UE oznacza bycie pro "ACTA 2"? To po prostu jakiś projekt do przegłosowania, jakich pełno w UE. Wiadomo, że wyjątkowo szkodliwy dla internetu i tak dalej, ale nadal, to jest coś nad czym w UE się głosuje. Nie widzę więc zdziwienia dlaczego bycie pro UE ma się gryźć z byciem anty "ACTA 2". Bycie pro UE nie oznacza ślepego glosowania "za".