Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Mike Pence ogłosił niedawno, że Amerykanie wylądują ponownie na Księżycu już w 2024 roku. Administrator NASA Jim Bridenstine zaakceptował wyzwanie. Czy to tylko pusta polityczna zapowiedź, czy plan możliwy do zrealizowania? Trudno powiedzieć. Wiadomo jednak, że Księżyc stał się znowu dużym celem. Nie tylko Stanów Zjednoczonych, ale też Chin, Indii i… firm prywatnych.
Z okazji nowych planów USA otwieram nową serię na moim steemitowym blogu. W nieregularnym cyklu “Droga na Księżyc” będę przybliżał postępy załogowego programu księżycowego i innych księżycowych projektów. Znajdą się tutaj aktualności przygotowywane dla portalu Uranii, ale też inne mniejsze newsy.
Zaczynamy!
Czas do lądowania ludzi na Księżycu: 2089 dni
Izraelskie niepowodzenie
Zaczniemy od smutnej wiadomości. Pierwszy prywatny lądownik księżycowy, należący do izraelskiej organizacji SpaceIL rozbił się podczas lądowania. SpaceIL uczestniczyła w konkursie X-Prize, którego celem było wyłonienie prywatnych firm, które wysłałyby swój ładunek na powierzchnię naszego naturalnego satelity. Konkurs przedłużany wielokrotnie zakończył się bez rozstrzygnięcia, ale kilka firm i organizacji pozostało w wyścigu, kończąc swoją konstrukcję.
Pierwsi ukończyli swój statek Izraelici. Organizacja non-profit SpaceIL posłała swój lądownik jako ładunek dodatkowy misji rakiety Falcon 9. Udało się umieszczenie na orbicie, manewry pośrednie i wreszcie wejście na orbitę Księżyca. Nie udało się niestety lądowanie.
11 kwietnia sonda podchodząc do lądowania, na wysokości 14 km doznała awarii głównego silnika hamującego. Według SpaceIL problem z silnikiem został spowodowany awarią jakiegoś innego komponentu. Zespół misji zdołał przywrócić działanie silnika, ale było już za późno. Kontakt z lądownikiem utracono na wysokości 150 m. Zniżał się on wtedy z prędkością 500 km/h - zdecydowanie za dużo na miękkie lądowanie.
Ostatnie zdjęcie wykonane przez lądownik Beresheet. Źródło: SpaceIL.
Amerykański plan Księżyc 2024
Jak wspomniałem na wstępie, USA chce przeprowadzić lądowanie człowieka na Księżycu do 2024 roku. Tak złożona w misja w 5 lat? Możliwe do wykonania, ale są potrzebne pieniądze i trochę szczęścia.
Ostatnio na Uranii opublikowałem dość obszerny artykuł podsumowujący obecne plany Amerykanów. Zachęcam do zapoznania się z nim. W skrócie wygląda on następująco: w tym roku wysłanie komercyjnych lądowników i wykonanie testów na powierzchni, w 2020 roku pierwszy test ciężkiej rakiety NASA SLS bez załogi, do 2022 roku początek budowy wokółksiężycowej stacji kosmicznej i pierwsza załogowa misja w okolice Księżyca, w 2023 roku misja naukowa z łazikiem i przygotowaniem do lądowania, w 2024 roku posadzenie astronautów na powierzchni Srebrnego Globu.
O postępach w tym planie będę pisał zarówno tutaj jak i na stronie Uranii.
Film promocyjny NASA dot. powrotu załogowego na Księżyc.
Kamień milowy w testach nowego-starego silnika RS-25
RS-25 to silnik wykorzystywany w erze wahadłowców. Po zamknięciu programu promów kosmicznych NASA postanowiła, że te 16 silników, które wykorzystywano, zostanie użytych do pierwszych lotów nowej superciężkiej rakiety SLS.
Ponad 4 lata trwały testy odnowionych silników RS-25. W ostatnich latach udało się osiągnąć moc 113% nominalnej mocy “wahadłowcowej” wersji tych silników. Odnowione RS-25 mają zupełnie nowe kontrolery.
4 kwietnia wykonano ostatni test - egzemplarz silnika, który będzie zamontowany na pierwszej załogowej misji rakiety SLS działał przez 510 sekund, a przez 430 sekund wytwarzał 113 procent nominalnej mocy - to dwa punkty procentowe więcej niż będzie potrzebował system SLS.
Kwietniowy test silnika RS-25. Źródło: NASA.
To tyle na dzisiaj! W następnym odcinku przeczytacie m.in. o testach prototypów modułów mieszkalnych planowanej stacji wokółksiężycowej Gateway!
@customuser
Jeżeli jesteś zainteresowany najnowszymi wieściami z eksploracji kosmosu, obserwuj mnie na Steemit!
Piszę też regularnie dla portalu Urania-Postępy Astronomii
!tipuvote 1 hide
Posted using Partiko Android