Kaśkę każdy zna, chociażby z HEY czy z Internetu w którym niekiedy się udziela. Prowadziła audycję Tranzytem do niebytu w (już nieistniejącym) radiu Roxy, pisze felietony w magazynach, a ostatnio nawet wydała książkę. Posiada ona niesłychany, dosyć rzadki w kręgach celebrycko-artystycznych dystans do siebie. Choć do najszczuplejszych nie należy, potrafi w sposób zabawny, ze smakiem z tego zadrwić. Do tego emanuje od niej tyle ciepła (przynajmniej ja tak odczuwam), że nie sposób jej nie lubić. I szanować, bo co jak co, ale jej persona mocno zapisała się w polskiej muzyce, czy to solo, czy z HEYem, czy to udzielając się w różnych projektach typu Męskie Granie, gdzie została mianowana dyrektorem artystycznym w 2012 roku. Ale pomówmy tu o Kaśce solo. Kilka płyt wydała, w międzyczasie goląc głowę, rodząc syna i otrzymując od ówczesnego prezydenta Złoty Krzyż Zasługi.
W telegraficznym skrócie: Nosowska, jedynaczka, rocznik ’71, ojciec marynarz. Zaczęła interesować się muzyką dopiero kiedy kończyła technikum odzieżowe. Rock, nowa fala i anarcho-punk kręciły ją najmocniej i idąc tym tropem, zaczęła udzielać się w garażowych kapelach Kafel, Dum-Dum czy No Way Out. Zaliczyła także kilka występów z zespołem Włochaty (!). Wszystko to działo się pod koniec lat 80-tych i młoda Nosowska jeszcze nie wiedziała, że występów scenicznych zaliczy dużo więcej, a kolega Piotr Banach z Dum-Dum w 1992 założy HEY w którym będzie śpiewała do dziś.
Przeskoczmy do roku 1996, kiedy to Kaśka wydaje swój pierwszy solowy album - zgrzytliwy, mroczny, trip hopowy puk.puk. Od tego czasu zaczyna współpracę z Andrzejem Smolikiem, który zajmuje się produkcją oraz udziela się w 3 utworach. Kolaboruje również z Marcinem Macukiem, człowiekiem z Pogodno, który w późniejszym czasie stanie się rozpoznawalną jednostką, która będzie współpracowała z takimi znanymi postaciami jak Kora czy Abradab. Kolega z zespołu HEY, Piotr Banach również dorzucił do tego albumu swoje, przysłowiowe trzy grosze. Nosowska otrzymuje Fryderyka w kategorii najlepszy album alternatywny, a singiel Jeśli Wiesz Co Chcę Powiedzieć… zostaje wykorzystany w filmie Gry uliczne Krzysztofa Krauzego.
Przytyk od Czaszi: Kawałek O Tobie? z początku przywodzi na myśl Rammstein (no chyba, że tylko ja mam takie odczucie). Porusza on temat człowieka-buraka, który lubuje się w rzeczach materialnych - …kto rodzi się prostakiem, prostakiem przemija, choćby słoma w butach ze złota była. Polecam również odsłuchać utwór Pani Pasztetowa - odnoszę wrażenie, że każdy żarłoczek mógłby się utożsamić z „refrenem” 😉 Btw. Wydaje mi się, że muzycy nasłuchali się sporo Massive Attack przy nagrywaniu. Trąci tu lekkim niepokojem, a niekiedy można nawet popaść w trans.
Dwa lata później na półkach sklepowych pojawia się Milena. Słowa, tak jak poprzednio pisze sama Nosowska, a za muzykę odpowiadają ponownie Smolik, Banach oraz nowy nabytek, Paweł Krawczyk (gitarzysta HEY, obecny partner Katarzyny). Jest znacznie żywiej niż na puk.puk. Mamy tu do czynienia z mieszanką rocka alternatywnego, trip hopu i szczypty drum’n’bassu. Ciekawostką jest, że w utworze Zoli gościnnie występuje Kazik Staszewski. Piosenka ta jest hejtem w stronę jeszcze żyjącego wtedy Mop Mana aka Roberta Leszczyńskiego, który nieprzychylnie zrecenzował pierwszą płytę Kaśki. Kazik po latach przyznał, że nie miał zielonego pojęcia, że śpiewał o Leszczyńskim. Na klipie poza Nosowską i Kaziem możemy zobaczyć Smolika, Kasię Kowalską oraz Anję Orthodox.
Przytyk od Czaszi: Mam sentyment do utworu Ani mru mru, a Chciało by się wywołuje uśmiech na mojej buzi (suszoooneee śliwki) 😊 Tytułową Milenę powinno się puszczać na „rozruch” w każdej dyskotece! Milena jest bardziej zróżnicowana od puk.puk, a tekst …ja rozpoznam cię, choćbyś przybrał postać stuletniego karła… z Czego Tu Się Nie Bać jest trochę creepy.
W roku 2000 witamy kolejny album Nosowskiej o wdzięcznej nazwie Sushi. Smolik nie tylko jest jej producentem, ale komponuje też całość. Kaśka pisze wszystkie teksty prócz jednego - Electrified, który jest autorstwem Anthony’ego Neale. Ciekawostką jest, że na owej płycie również udzielał się, niestety już świętej pamięci Robert Brylewski.
Cytując jedną z wypowiedzi Nosowskiej:
dla mnie piosenki zawarte na Sushi są naturalną konsekwencją wcześniejszych poszukiwań. Uwielbiam nagrywać tzw. solowe płyty, bo nie czuję się do niczego zobowiązana. Mogę sobie pozwolić na swobodne żonglowanie sformułowaniami, czuję, że mogę bez poczucia winy zaprosić do swojego świata bez podlizywania się słuchaczowi, a jedynie pozostawiając mu wolny wybór.
Przytyk od Czaszi: Sushi moim zdaniem jest bardziej melodyjne, a przede wszystkim bardziej pogodne od poprzednich dwóch krążków. Widać jak Kaśka ewoluuje z biegiem czasu, serwując nam łupankę (Nix), balladę (Tfu) oraz śpiewając po angielsku. Co najciekawsze, tego angielskiego fajnie posłuchać, brzmi naturalnie i nie drażni ucha. Electrified wybrano jako jeden ze trzech singli promujących Sushi, ale bez bicia przyznam, nie słyszałam go nigdzie. Trochę szkoda, że nie został odpowiednio rozpromowany (albo raczej: przyjęty), bo miał przeogromny potencjał (jak na te czasy).
Kaśka każe czekać 7 lat na kolejny album…
Wy niestety też będziecie musieli chwilkę poczekać 😉
Cytując fragment utworu Przez S z płyty Sushi:
musisz wiedzieć, że sztuka
jest jak sex
publiczność, uwierz mi
"robiona" lubi być,
gdy dobrze "robisz ją"
to jak kobieta co dobrze
ją "robi" mąż wierną będzie ci
Kolejny wpis już niebawem!
c.d.n.
Ściskam mocno!
Czaszi
Zdjęcie pożyczone z facebooka Kasi Nosowskiej.
Produkując ten tekst posiłkowałam się wyziewami z mej głowy, troszkę Wikipedią oraz serwisem Spotify, którego używałam do odsłuchu płyt Nosowskiej.
Lubię słuchać, jak Kaśka gada, jest mądrą babką. Wspaniała odtrutka na egzemplarze z kijami w dupskach.
Ojj tak! Szczególnie na te plastikowe puste wytwory, które mają tylko wyglądać i grać pod dyktando. Ale co kto lubi :)
Łapy precz! Nie dzielę się jedzeniem ;)
Coś się chyba jednaj szykuje... Wydech. Wdech.
Leniwczyk widzę zaznajomiony z twórczością ;) O nowej Nosowskiej też będzie!
Ta Nosowska! Od lat wielbię. A jej “Milena”... Została wkręcona w bardzo istotny aspekt mego życia.
Congratulations @czaszi! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :
Click here to view your Board of Honor
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Do not miss the last post from @steemitboard:
Congratulations @czaszi! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :
Click here to view your Board of Honor
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Do not miss the last post from @steemitboard:
Nie siadam na wygrzanych siedzeniach :P