Jedyne co mnie niepokoi to sianie dezinformacji jakoby śmiertelność była na poziomie 2% tylko "fachowcy" liczą to odejmując liczbę zmarłych od liczby zakażonych co jest nonsensem. Prawidłowo powinno się odejmując zmarłych od wyleczonych i tu tak kolorowo nie jest na początku śmiertelność była około 55% a jak sprawdzałem wczoraj to około 45% natomiast samych zarażonych cały czas przybywa wykładnikowo. Jeśli nic się nie zmieni to za miesiąc będą miliony zarażonych i kilkanaście tyś zmarłych. kolejny miesiąc i zarażony będzie cały świat i miliony zmarłych. chociaż osobiście uważam że do najgorszego scenariusza nie dojdzie bo przez miesiąc moze się sporo wydarzyć.
You are viewing a single comment's thread from:
Czyli I tak mniej niż grypa. Gdyby to była Ebola to już nie ma nas
No nie bo grypa nie zabija 50% zakażonych, a tyle mamy na tą chwilę. aczkolwiek Ebola była gorszym żniwiarzem tylko że ebola nie roznosiła sie drogą kropelkową z tego co pamiętam wiec trudno było się ja zarazić