A więc... na początku historii ze Steem, @dailydogger naprawdę był prowadzony przez psa. Postował też dosyć kontrowersyjne treści; o kontaktach światowych dyktatorów (pan putin, pan jezus, pan trump, pan AH) z kochanymi pieskami. Trochę to było głupie. Trochę śmieszne. Jeśli myśleć pragmatycznie, to było stratą czasu, bo większość psich postów zbierała po 6 centów.
dzisiaj nawet w żartach nie sugerowałbym głosowania na Trumpa.
#pl-autoriposta