W piątek selekcjoner Adam Nawałka przedstawił szeroką kadrę Reprezentacji Polski w piłce nożnej. Składa się ona z 35 zawodników widocznych na grafice poniżej. Zapraszam więc do analizy tych wyborów.
W bramce na dwóch pierwszych miejsach nie ma zaskoczeń. Łukasz Fabiański i Wojciech Szczęsny są od lat dobrymi filarami naszej reprezetancji. Na Euro 2016 to Szczęsny był wybrany bramkarzem numer 1., jednak kontuzja przeszkodziła mu w grze i to właśnie grający w Swansea Polak został podstawowym golkiperem. Jak będzie tym razem? Myślę, że może być na odwrót. To właśnie Fabiański na początku zostanie "jedynką", a Szczęsny zasiądzie na ławce. Miejmy nadzieję, że tym razem bez urazów.
Oprócz nich powołowani zostali Łukasz Skorupski oraz Bartłomiej Białkowski. O ich testowych występach pisałem w moich analizach (1, 2) meczów. Odsyłam więc do nich. Dodam jedynie, że za bardzo rywalizacji nie mieli. Tak naprawdę cały czas stara się przebić do kadry jedynie Przemysław Tytoń, który na Euro 2016 do szerokiego składu trafił.
Obrońcy
W obronie tak naprawdę ciężko powiedzieć. Z jednej strony bez zaskoczeń, a z drugiej - bardzo duże zaskoczenia. Dlaczego?
Kibice przyzwyczaili się już do przywiązania Adama Nawałki do nazwisk i takiego "żelaznego składu". O kontrowersjach na końcu. Tutaj skupmy się na samych nazwiskach i formie. Trener reprezentacji polski wiele razy mówił, że nie powołuje zawodników bez formy i bez regularnego grania. Zaskakująco zrobił to (według mnie na pokaz i tak się dogadali, żeby nie było, że nie jest słowny) z Grzegorzem Krychowiakiem, który miał wówczas bardzo trudny sezon w PSG i przenosimy do West Bromu, gdzie też ciężko było mu się odnaleźć. Raz na pokaz się udało, ale co wyjdzie to wyjdzie, no błagam.
O ile do Pazdana nie można mieć zbyt dużych pretensji, bo wiemy, że w reprezentacji gra zupełnie inaczej niż w klubie, to jednak takie nazwisko jak Jędrzejczyk jest drobnym nadużyciem.
Jędza w Legii nie gra od dłuższego czasu. Klub chce się go pozbyć, bo dali mu największy kontrakt ze wszystkich zawodników, a samego piłkarza przenieśli nawet do zespołu rezerw w 3. lidze... Powiem tak: Albo się jest słownym w stosunku do wszystkich albo wcale...
Zaskoczeniem może być Jan Bednarek, co do którego nikt nie miał pewności. Większość po rekordowym transferze w historii Ekstraklasy do Southampton spisała go na straty. Faktycznie, po transferze nie grał wcale, ale ostatnie kolejki na pewno do niego należą. Przede wszystkim strzelił gola w debiucie w Premier League przeciwko Chelsea, co tylko podgrzało emocje. I faktycznie, po tym występie eksperci mówili, że być może Nawałka da mu szansę.
Podobnie wypowiadano się w kontekście Jarosława Jacha. Ten jednak przeszedł do Crystal Palace zimą tego roku, więc pogrzebał sobie szansę na wyjazd, bo było wiadomo, że nie zagra. Mam nadzieję, że Bedi pokaże siłę i również dostanie się do składu na same mistrzostwa.
Reszta według mnie bez zaskoczeń. Bereszyński bardzo solidnie. Według włoskich mediów interesują się nim czołowe kluby Serie A, takie jak: Inter Mediolan czy Napoli. Myślę, że dobre występy na mistrzostwach świata mogą mu w tym transferze pomóc, chociaż sam obrońca niedawno podpisał nowy kontrakt z Sampdorią Genua.
Podobnie jest według mnie z Kędziorą. Po przejściu do Dynama Kijów odpalił i to mocno. Miał dobre występy w Lidze Europy, gdzie wraz ze swoją drużyną doszli do 1/8 odpadając po zaciętym dwumeczu z Lazio Rzym.
Obydwoje będą mieli jednak problem, żeby przebić się do składu. Wygryźć Łukasza Piszczka mogłaby w zasadzie tylko kontuzja. Na lewej stronie grać mógłby raczej tylko Bereś, a jeżeli mamy tam nominalnego lewego obrońcę - Macieja Rybusa, to na występ raczej nie powinni tak ochoczo liczyć. Mam jednak nadzieję, że podobnie jak Bednarek - przebiją chociaż takiego Jędrzejczyka i na MŚ pojadą.
Pomocnicy
Tutaj również kilka zaskoczeń. I pozytywnych i negatywnych.
Pierwszym pozytywem jest Paweł Dawidowicz. Co by nie mówić - chłopak się rozwija. Osobiście nie lubię jego gry, a występ na Mistrzostwach Europy U21 w zeszłym roku przelał chyba czarę goryczy. Posłuchajcie, jak komentował jego występ Tomasz Hajto. Jest to według mnie dobry ukłon w jego kierunku ze strony Nawałki, aczkolwiek na mistrzostwa raczej się nie załapie.
Kolejnym takim ukłonem jest powołanie Przemysława Frankowskiego. Zawodnik dobrze zaprezentował się podczas testowych występów, do których ponownie odsyłam, ale raczej nie widzę go na mistrzostwach. Na pewno przyszłościowy zawodnik, ale uważam, że aktualnie są lepsi.
Przede wszystkim lepszym wyborem będzie Maciej Makuszewski. Eksperci wymieniając skład informowali, że Maki w kadrze się nie znalazł. Było to jeszcze kilka dni przed ogłoszeniem. Szczerze mówiąc - ja w takie coś nie wierzyłem. Wiedziałem, że Lechita znajdzie się w szerokiej kadrze i liczę też na jego występ na mistrzostwach. Piekielnie szybki zawodnik, który niestety powraca po kontuzji. Zimą zerwał więzadła i dopiero kilka kolejek temu powrócił do gry, stąd też jego nazwisko na liście nie było pewne. Również mam nadzieję na jego występ na mistrzostwach, gdzie, nie oszukujmy się, mógłby spokojnie zastąpić Błaszczykowskiego w pierwszym składzie.
Trójka z Górnika. Rafał Kurzawa, Damian Kądzior, Szymon Żurkowski. Ci piłkarze od tego sezonu byli przymierzani do reprezentacji. Szczególnie Kurzawa, który świetnie zaprezentował się w meczach towarzyskich. Dziwi mnie jednak jego wymienienie w kontekście pomocników - podobnie jak Macieja Rybusa. Tutaj można się dopatrywać pewnego już ukrytego przekazu. Wiadomo, że zarówno Kurzawa jak i Rybus to lewi obrońcy. W ustawieniu 3-5-2 byliby jednak oni wahadłowymi. Taka myśl sama się nasuwa. Czy jest to zabieg celowy, mający pokazać przeciwnikom, że mają się przygotować na takie ustawienie, które ostatnimi czasy sporo trenowaliśmy? Myślę, że tak i wtedy właśnie zaskoczeniem będzie nasze - jak podkreśla trener - nominalne ustawienie z 4. obrońcami.
Jeśli chodzi o Kądziora - sporo pracował na to, żeby do kadry trafić i trafił. Nie widzę go jednak na mistrzostwach. Według mnie jest to kolejny ruch w kierunku przyszłości zawodnika.
Podobnie powinno być z Żurkowskim. Niedawno znalazł się na liście 50. najlepszych młodych zawodników według UEFA. Wyróżnienie bardzo duże. Miejmy nadzieję, że swojego talentu i szansy nie zmarnuje, ale uważam, że Rosja jeszcze jest dla niego zamknięta.
Przejdźmy do negatywów.
Pierwszym i chyba najbardziej oczywistym jest Peszko. No co tu dużo mówić. Gra bardzo słabo albo w ogóle nie gra. Od lat jednak w reprezentacji. Dlaczego?
Bo to kolega Lewandowskiego i tzw. "pupilek" Nawałki. Wiele osób go tak nazywa i jego miejsce w kadrze jest mocno na wyrost. Widać, że zasada równości dla wszystkich, o której mówiłem na początku, nie obowiązuje. Ktoś musi robić atmosferę... Poniekąd to rozumiem, ale przede wszystkim taki gracz nam nie potrzebny. Nazwisko "Mierzejewski" samo narzuca się na klawiaturę. O nim jednak na końcu.
Kolejnym negatywem będzie tutaj Krzysztof Mączyński. Podobnie do Jędrzejczyka - nie gra w klubie, a jak grał to bardzo słabo. Powołanie mocno na wyrost i uważam, że na jego miejscu powinien być w tej chwili Taras Romanczuk. O byłym już ukraińcu również na końcu.
Mamy trójkę z Górnika, mamy trójkę z Sampdorii, to i musimy mieć trójkę z Legii - jakżeby inaczej. Formalności dopełnia Sebastian Szymański, który co jakiś czas przebija się do składu Warszawskiej drużyny. Uważam jednak, że powołanie znowu na wyrost i po raz kolejny to takie pokazanie, że w przyszłości jest dla niego miejsce w kadrze. Jeżeli pojedzie na MŚ to chyba będzie największym zaskoczeniem i największym wygranym. Na to jednak chyba nikt nie liczy.
Reszta pomocników pozytywnie, nie ma co przedłużać.
Krótko jeszcze - Błaszczykowski powraca po kontuzji i gdyby nie jego pozycja, to powołania by nie dostał. W zasadzie to chyba tylko z szacunku do jego osoby taka decyzja i pewnie na turniej również pojedzie.
Napastnicy
Tutaj sytuacja była raczej znana. Wiadomo - nigdy nigdy nie zagrożony Lewandowski, coraz lepiej grający Milik (wczoraj przepiękna bramka), stały rezerwowy, czyli Teodorczyk. Co do nich to mieliśmy pewność. Z innej beczki - dziwi mnie taka mała ilość występów Teo. W kadrze na każdym zgrupowaniu jest, ale do gry wpuszczany zostaje bardzo rzadko, a mógłby być naprawdę dobrym zmiennikiem Lewandowskiego. Co prawda kilka swoich szans miał, ale myślę, że przede wszystkim zbyt krótkich i nie pokazał w pełni swoich możliwości.
Oprócz nich. dwa staro-nowe nazwiska oraz jedno zupełnie debiutujące.
Zaczniemy od dopełnienia wspomnianej Sampolonii, czyli Dawida Kownackiego. Kownaś prezentuje się coraz lepiej w Serie A, dzięki czemu dostał powołanie na ostatnie towarzyskie spotkanie. Sam zawodnik zdradził, że Nawałka rozmawiał z nim kilkukrotnie przed tamtym występem. O nim pisałem osobny post, więc się nie rozczulam.
Kolejnym zawodnkiem bardzo niepewnym był Kamil Wilczek. W ostatnim czasie zaczął seryjnie strzelać w lidze Duńskiej, stąd też chyba te występy przechyliły szalę na jego korzyść, kosztem m.in. Jarosława Niezgody. Uważam, że ma spory potencjał, ale wiek już robi swoje i naprawdę ciężko jest się mu przebić. Czy pojedzie do Rosji? Raczej nie.
Ostatnim nowym zawodnikiem jest Krzysztof Piątek. 22-letni napastnik Cracovii świetnie spisuje się w Lotto Ekstraklasie, gdzie z dorobkiem 20. goli walczy o koronę króla strzelców. I pomyśleć, że rok temu Robakowi wystarczyło 18 goli do tego tytułu, a teraz nawet 20 to mało.
Jego powołanie jest skutkiem bardzo dobrych występów ostatnimi czasy. Może odpali, jak dwa lata temu Kapustka. Co ciekawe - wiek podobny, drużyna taka sama. Może, może. :D
Powołania mamy za sobą, więc przejdźmy do tych, których nie będzie.
Nieobecni
Pierwszą osobą na liście jest według większośći Adrian Mierzejewski. Zawodnik ma na swoim koncie 41. występów w kadrze. Niedawno został piłkarzem roku w lidze australijskiej... Okej, ktoś może się przyczepić, że to liga "ogórkowa". Powiem tyle - na pewno lepsza niż nasza Ekstraklasa.
Jego brak dziwi wielu kibiców, jednak pokłosia tego zdarzenia powinniśmy upatrywać wiele lat wcześniej, gdyż od 5 w ogóle w kadrze nie gra. Zawodnik podróżował po różnych egzotycznych krajach. Turcja, Arabia Saudyjska, teraz Australia. Transferem z Polonii Warszawa do Trabzonsporu stał się wówczas najdroższym zawodnikiem Ekstraklasy. Uważam, że dalej ma poziom, a przede wszystkim wspaniałe wyszkolenie techniczne. No nie bez powodu ktoś trafia do 11. sezonu i zostaje piłkarzem całej ligi. Statystyki też za nim przemawiają. 24 występy, 13 goli i 8 asyst to nie byle jakie liczby.
Wielu upatruje jego konfliktu z Nawałką i myślę, że również dlatego nie gra on w kadrze. Czy to się kiedyś zmieni? W reportażu dla Canal + Mierzej sam mówił, że chciałby dobić do tego 50. występu i jeszcze w kadrze zagrać. Myślę, że jeżeli nie osiągniemy sukcesu na mistrzostwach świata - nasz selekcjoner może polecieć. Bo to się niby wydaje, że on taki dobry, miły, taktyk, itd...
Ale faktycznie, nie jest konsekwenty w swoich słowach i przede wszystkim stosuje się przywiązaniem do nazwisk, a nie do prezentowanej formy. My nie jesteśmy Argentyną, gdzie trener może sobie mówić, że nie powoła Dybali czy Higuaina. Tam mają na każdą pozycję kilku zawodników ze światowego topu, a my... raczej niekoniecznie. Taki zawodnik naprawdę by się nam przydał.
Kolejnym wielkim nieobecnym jest Taras Romanczuk. Jeszcze niedawno wiele osób widziało go w kadrze na mistrzostwa. Szczególnie po dobrych występach w ostatnich meczach towarzyskich. Niestety - runda finałowa w lidze pokazuje, że robił wszystko, żeby w tej kadrze się faktycznie nie znaleźć i tak też się stało.
Wspomniałem już w kontekście Krzystofa Piątka o Bartoszu Kapustce. Rewelacja Euro 2016, transfer do ówczesnego Mistrza Anglii - Leichester City. Wydawałoby się, że lepiej być nie może. I co?
I od tego momentu kariera w dół. W Anglii za wiele nie pograł i w tym sezonie został wypożyczony do SC Freiburg, gdzie... również za wiele nie pograł. Już od jakiegoś czasu "spadł" do kadry U21 i jego brak akurat nie dziwi. Szkoda jednak zawodnika, bo jak na razie - jego kariera się stacza.
Bartosz Salamon. Zawodnik, który również był w kadrze na Euro 2016. Jego kariera niestety przystopowała. W pewnym momencie - transfer do AC Milanu, w którym jednak mu się nie powiodło i już rok później znana nam - Sampolonia. Aktualnie jego pracodawcą jest Cagliari Calcio, aczkolwiek w tym sezonie jest on wypożyczony do SPAL, z którym znajduje się tuż nad strefą spadkową. Ostatnia kolejka we włoskiej najwyższej klasie rozgrywkowej będzie pod tym względem naprawdę dobra, bo kandydatów do spadku jest aż pięcioro, w tym wspomniane Cagliari i SPAL. Solidne 23 występy w tym sezonie a powołania nie ma. Niestety, rywalizacja na tej pozycji jest spora, aczkolwiek patrząc na Pazdana czy Cionka... myślę, że Salamon prezentuje się od nich lepiej. Pojechał na Euro 2016 we Francji i od tego czasu cisza. Szkoda.
Jakub Świerczok - podczas zimowego okienka transferowego, podobnie jak Jarosław Jach, zmienił pracodawcę. Trafił do Bułgarskiego Ludogorca, gdzie występował już jego kolega z reprezentacji - Jacek Góralski. Większość wróżyła mu pożegnanie się z reprezentacją po takim kroku, a on w 11. meczach strzelił 7 bramek. Ma więc sukces w zdobytym niedawno Mistrzostwie Bułgarii. Mimo dobrych występów - eksperci mieli jednak rację, bo do Rosji na pewno nie pojedzie.
Jarosław Niezgoda - od dłuższego czasu był przymierzany do gry w reprezentacji. W Ekstraklasie w 27. meczach strzelił 13. bramek. Co prawda jego występy nie były zawsze w podstawowym składzie, ale ostatnio wygryzł starego wilka - Eduardo i pokazał, że cały czas się rozwija. Szczerze mówiąc, to w ramach docenienia - wziąłbym go, a nie Szymańskiego.
Pozostaje mu kadra U21.
Ostatni zawodnik, który w porównianiu do składu z Euro 2016 jest nieobecny, to Mariusz Stępiński. Również po Euro dobry transfer do zarządzanego przez Polaka FC Nantes. Tam z początku prezentował się dobrze, ale później dramat, więc został wypożyczony w tym sezonie do Chievo Verona, z którym walczy o utrzymanie we włoskiej Calcio. Od tamtego czasu nie był powoływany, ale ostatnio zaczął regularnie strzelać i widać, że formę wyrobił sobie na koniec sezonu. Gol przeciwko Interowi, Milanowi, Napoli... wczoraj bramka.
Z tych 35. zawodników na turniej do Rosji pojedzie tylko 23. Jest w czym wybierać. W związku z tym, chciałbym wytypować swój skład w konkursie, o którym więcej możecie przeczytać tutaj.
Wojciech Szczęsny, Łukasz Fabiański, Łukasz Skorupski, Jan Bednarek, Bartosz Bereszyński, Thiago Cionek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Łukasz Piszczek, Jakub Błaszczykowski, Jacek Góralski, Kamil Grosicki, Grzegorz Krychowiak, Rafał Kurzawa, Karol Linetty, Maciej Makuszewski, Sławomir Peszko, Maciej Rybus, Piotr Zieliński, Dawid Kownacki, Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik, Łukasz Teodorczyk.
Moje główne konto - @thedragonnis.
Źródło zdjęcia. Wykorzystane na mocy prawa cytatu.
Przyznaj się! Mało oglądasz Ekstraklasy. :) Kurzawa nie jest lewym obrońcą, słabo prezentuję się w defensywie, to lewy pomocnik i tak też gra w Górniku. Ja bym widział Frankowskiego w kadrze, szybki z dobrym dryblingiem co na kontry będzie w sam raz. Żurkowski ma duże płuca,biega za dwóch, dobry odbiór,przydałby się na pewno bardziej niż Romanczuk którego widzi dużo osób w kadrze i moim zdaniem dobrze że nie ma go w kadrze kosztem Szymona.
Napisz o tym post w konkursie. :D
Według mnie Kurzawa jest trochę zbyt wolny i bardzie pasuje mi na lewego obrońcę, szczególnie w kadrze. Na wahadle sprawdzał się dobrze w ataku, ale w obronie słabo, bo już nie nadążał.
Masz poniekąd rację, ale my jedziemy na wielki turniej i tam potrzebujemy doświadczonych zawodników, a nie młodych, którzy mają się uczyć. Taki Żurkowski i tak na MŚ nie pojedzie, ale to moje zdanie. Weź udział w konkursie i wytypuj swój skład. :D
Nie pojedzie a szkoda, mógłby się jeszcze bardziej doszkolić.
Bardzo dobry post, oby więcej takich :)
Tak jak napisałeś nie jesteśmy Argentyną i nie mamy zbyt dużego wyboru graczy z topu. Dla przykładu Krychowiak, który prawie w ogóle nie grał moim zdaniem musi jechać na mistrzostwa, bo i tak będzie lepszy niż zawodnicy Ekstraklasy (niestety).
Bardzo boję się o naszą obronę. Piszczek i Glik ok jestem spokojny, gorzej z resztą. Mam nadzieję, że Nawałka nie będzie grał 3 obrońcami z Piszczkiem jako jednym z tej trójki, ponieważ to spore marnowanie potencjału w akcjach ofensywnych. Liczę, że Pazdan pokaże formę z Euro. Na lewej chyba Rybus będzie najlepszym wyborem.
Na środku pomocy Zieliński musi pokazać pełnię swoich umiejętności i być liderem środka pola. Nawałka często ustawiał go bardzo wysoko ze Lewandowskim co moim zdaniem (i nie tylko) nie jest dobra pozycja dla Piotrka. W klubie gra trochę niżej przez co ma więcej pola przed sobą do kreowania akcji. Obok niego na ten moment powinien grać Linetty, który pokazał się w Serie A z bardzo dobrej strony. Cieszę się, że Błaszczykowski wraca do pełnej dyspozycji, jakby nie patrzeć zawsze mocny punkt drużyny. O Grosickim lepiej nie będę pisał, ponieważ nie przepadam za tym zawodnikiem. Moim zdaniem zbyt dużo dostaje pochwał za to jak gra pomimo złych występów.
Atak Lewandowski i Milik. Tyle w temacie. Moim zdaniem ustawienie 4-4-2 najbardziej optymalne dla nas.
Szkoda, że nie ma powołania dla Mierzejewskiego, lepiej by pasował za takiego Peszko ... Z tym to już w ogóle jakaś kpina. Moim zdaniem powinni grać najlepsi, anie czyjś "pupil". Zgadzam się też z opinią, że liga australijska jest lepsza od Ekstraklasy. Patrząc na nasz poziom ligowy to czasami chce się płakać.
Odnośnie Kapustki to dodam tylko tyle, że od początku jak zobaczyłem jak gra stwierdziłem, że jest przereklamowany. Gadaliśmy z kumplami i każdy twierdził bardzo dobry, pójdzie za granicę tam odpali, pójdzie w ślady Lewandowskiego. No niestety, Leceister to nie Cracovia, Premier League to nie Ekstraklasa. Wyszły mu 2 mecz na Euro i tyle.
Dobra, bo komentarz mi wyszedł taki, że można by z tego zrobić osobny wpis :)
Czekam na kolejne wpisy dotyczące kadry, mam nadzieję, że takie będą i będzie można podyskutować.
Pozdrawiam
Wow, obszerny komentarz!
Bardzo fajny feedback.
Pisz lepiej post na konkurs taki. :D