(theodysseyonline.com)
"Wyczerpanie przyszłości"
przyszłość się wyczerpała
jak źle uformowana bateria
niecierpliwie włożona w projektor pożądania
żeby jak najszybciej już teraz
na
tych
miast
rzucić wir użycia
a tu kicha
bo jutra nie będzie
kina wymazują przyszłe seanse
tworzą dzikie promocje na ten ostatni
w teatrach
wiedząc że gra skończona
otrzepuje się kurz z kurtyny
na ciało jakiegoś Duńczyka
czteropaki wyparowały ze stacji benzynowych
a wagony papierosów rozszarpuje się na pniu
nawet skazaniec miał prawo do ostatniego
urzędnicy skracają daty ważności pism
żeby nie było wstydu przed absolutem
autorzy reality show
przybici do krzyża projektów
otwarcie ryczą i szlochają
nie będzie
jak oni srają
jak oni się masturbują
jak oni znęcają się nad przedstawicielami mniejszości narodowych
w bazie danych rdzewieje tytuł pilota
"3 X P - Popek i Peja... i Park z Korei"
mimo najszczerszych chęci
i dobrej wiary
nic z tego
ale sprzedawcy fajerwerków
niestrudzenie obsługują
długie jak Mur Chiński kolejki
zwyczajowo
koniec
w ludzkiej hermeneutyce
przychodzi
z hukiem
Nieźle się tu dzieje. To ja maluszki tylko pogratuluję.
Bum.
To opadła mi szczęka.
Nie wiem co odpisać. Ale na wieść o końcu konkursu czuję smutek. Czy to ostateczna decyzja zarządu? Miałem pomysł, żeby dołożyć parę SBD do kolejnej puli, głównie z myślą o uczynieniu II i III miejsca bardziej prestiżowymi.
Zarząd za zarobione twórczo dutki
finansować miał serca decyzji skutki
non profit machina miała się kręcić
nagrodami co rusz wierszokletów nęcić
brak ziaren czasu okazał się katem
nie pomogło okładanie biczem li nawet batem
ostatnia edycja zasmuciła mnie wielce
3 osoby położyły na pokładzie swe ręce
piękne strofy kreśląc me oczy mydlicie
tak, sny o kleckiej potędze snuję skrycie
niestety najlepiej takie plany weryfikuje
prozy życie
do nagród uczciwie dorzucę się i ja,
byle poezja na steemicie żyła,
niechęć i czas - fatalne zjawiska,
jednak poezji zdrój nieraz tryska,
może trzeba by tematy rozszerzyć,
a więcej osób siądzie do kart świeżych,
słowników co będą przekute we strofy,
początek był niezły, później nieco siadło,
ale czy tak od razu zawieszać trzeba dzieło?
ostatniej edycji smutku Twego winny jestem i ja,
lecz nic nie miałem na myśli, muza opuściła,
jednak z nimi już tak jest, tu kaprys, tam łaska,
a jednak wiele osób dziarskie wiersze trzaska...
przemyśl Mospanie tak straszną decyzję,
bo bez poezji świat zmieni się w lewiznę.
dwie edycje jeszcze są na koncie
siedzę jak na beczce zapalonym loncie
może pomysł nielichy na formułę nową
ruszmy .... a może jednak głową
może za tematów tygodnia pójść chwalebnym śladem,
nieco więcej wyborów dawać wierszokletom,
by mogli w każdym znaleźć inspirację przeto,
w środków transferowaniu masz moją prawicę,
2 SBD wpłynie na następną edycję.
Piękny to gest w kontrze do lewizny
Edycje trzy, tematy trzy i obrona
wierszokleckiej Wizny.
Czekam na @dutmistrza temat nowej edycji
@wadera dała w edycji ósmej początek nowej tradycji.
I just upvoted You! (Reply "STOP" to stop automatic upvotes)
Wow! Świetne! Aż mi się trochę z Wojaczkiem skojarzyło...
Ojej... :) Oblałem się rumieńcem na takie porównanie, no i nie wiem co na to wybitny amator spirytusu salicylowego.