Ja swoje "urosłem" metodą na wykałaczki i szklankę z wodą ;) Przygoda rozpoczęła się w styczniu 2019 roku i teraz wygląda tak:
You are viewing a single comment's thread from:
Ja swoje "urosłem" metodą na wykałaczki i szklankę z wodą ;) Przygoda rozpoczęła się w styczniu 2019 roku i teraz wygląda tak:
Wow, szacun za metodę z wykałaczkami! Drzewko imponujących rozmiarów a bywają na nim już jakieś owoce? W doniczce jest jakaś mieszanka ziemi z piaskiem?
Na owoce chyba za szybko, nie wiem nawet .Mam nadzieję, że w tym roku się jednak pojawią :D W doniczce zwykła, uniwersalna ziemia ogrodowa wymieszana z perlitem.
a drzewko wydaje jakieś kwiaty? Zazwyczaj to co wydaje kwiaty potrzebuje zapylenia żeby dać owoc ;]
Jeszcze nie, wydaje mi się, że jest za wcześnie. Cytrusy z pestki kwitną po kilkunastu latach, mam nadzieję, że awokado szybciej ;)
średnio tak chyba po 4-5 latach większość drzewek zaczyna rodzić z tego co wiem. Ciekawa sprawa w każdym razie. informujcie o postępach :D
Z tego co wyczytałam to żeby w ogóle drzewko zakwitło musi mieć zapewnioną temperaturę co najmniej 22 stopni.
okres kwitnienia pewnie roślinka wybierze sobie na lato więc z tym problemu nie będzie. Kurcze też się zjawiłem.. W domu mam już całkiem spore uprawy różnych rzeczy jadalnych ale egzotycznych roślinek żadnych ;)
Co to są za uprawy rzeczy jadalnych? Pochwal się ! :)
szpinak, cebule, koperek, pomidory, selery pory, marchew, rzodkiewka, szczypiorek planuje jeszcze dynie cukinie fasole i groszek ;)
To jest roczne drzewko? :o Brawo!
Probowałam z wykałaczkami i wszystko szło dobrze aż do momentu posadzenia. Wtedy zamierało. Próbowałam kilka razy...
Posadziłem wtedy chyba 3 albo 4 sztuki i to jedno jedyne wyrosło takie okazałe :) Na początku rosło w oczach, dosłownie kilka centrymetrów dziennie.
Też je przycinałeś o połowę żeby się rozkrzewiało?
Przycinałem dość intensywnie, ale głównie dlatego, że rosło jak szalone i szybko przestało się mieścić na parapecie :D
Piękne jest!