Jedyne czego mi brakuje w wersji 2d (z tego co widziałam jak wyglada 3D), to to, że nie można rękami machać.
Fajnie, że się zdecydowałeś :)
Jedyne czego mi brakuje w wersji 2d (z tego co widziałam jak wyglada 3D), to to, że nie można rękami machać.
Fajnie, że się zdecydowałeś :)
Plusów wersji VR-owej jest więcej. Pomijając fakt, że po godzinie oczy bolą, to jednak można się faktycznie poczuć jak w innym świecie. Można realnie chodzić (jeśli ma się wystarczająco duży pokój), brać do ręki przedmioty etc. Ja bardzo propsuję VR odkąd kupiłem pierwsze gogle. A technologia wciąż idzie do przodu i doświadczenia są coraz lepsze. Tak, że czasem zastanawiam się czy to nie doprowadzi nas do świata znanego z Black Mirror. Na ten moment jednak widzę w tym spory potencjał doświadczania rzeczy poza zasięgiem (np. wyprawy na Biegun Południowy), zwłaszcza dla ludzi wykluczonych (np. tak chorych, że nie mogą podróżować).
W 2D też można chodzić i brać przedmioty. Chociaz to tylko za pomocą myszki i klawiatury.
Nie miałam przyjemności testować gogli, więc nie wiem jak to jest tak do końca. Porównywałam jedynie fimly z gogli z tym co sama widziałam w 2D. Na pewno gogle są lepsze, bo jednk jest się w tym świece a nie przed monitorem.
Nie przywykłam jedynie do mówienia do monitora :p