Az mi sie przypomnialo jak bylam mala i wszlekie kocie znajdy do domu sciagalam.
Dobrze, ze rodzice nie mielo nic przeciwko. Ogrod duzy, to dla wszystkich bylo miejsce :)
Niektore zostawaly z nami, inne po jakims czasie szly dalej w droge.
You are viewing a single comment's thread from:
To tylko bajka, historia dla naszych milusińskich, ale wydarzyła się naprawdę.
Dzięki za komentarz. Pozdrawiam
PS. c.d.n.