Byłem w wojsku, mam też masę znajomych żołnierzy i myśliwych. I wiem, że broń w rękach nieprzeszkolonych osób równa się straszliwe niebezpieczeństwo. Jeszcze jak była zasadnicza służba wojskowa, często nie było w roku miesiąca w jednostce powyżej tysiąca żołnierzy by ktoś siebie albo kogoś innego nie postrzelił. Raz na rok dwa ktoś giną. To samo zdanie mają myśliwi. Wystarczy sobie w Google wpisać "wypadek na polowaniu":
https://www.google.com/search?q=wypadek+na+polowaniu
Zwykły dzień w USA:
https://usa.liveuamap.com/
dla porównania Syria:
https://syria.liveuamap.com/
W USA ginie więcej osób od broni niż w krajach gdzie jest wojna, praktycznie każdego dnia.
Tak wygląda broń w rękach zwykłych obywateli:
Dużo bardziej skuteczna jest kamerka internetowa niż broń w domu w celu obrony dobytku. Działa jak śpisz, jesteś w pracy, czy na wakacjach. Raczej złodziej nie włamuje się, jak ktoś jest w mieszkaniu, jak może poczekać, aż sobie wyjdziesz. Myślisz, że mafię to organizacje jednoosobowe, postrzelisz/zastrzelisz bandytę. Pomszczą go, zginiesz, albo fundujesz sobie całe życie w strachu i nie tylko o własne życie, ale i życie najbliższych. Zresztą zamierzasz spać z naładowaną bronią? W innym wypadku możesz nie zdążyć po nią sięgnąć, załadować, odbezpieczyć, wycelować.
Broń nie daje bezpieczeństwa, broń daję przewagę siły. Raczej jestem za tym by decydowała siła argumentów, a nie argument siły.