Już były czasy w których ustawami prawdę wprowadzano. Skoro mówisz że są argumenty, to trzeba było ich użyć.
Druga sprawa, to sam nie wiesz co mówisz. Jakim prawem oceniasz ludzi (nieważne czy Polaków, czy Żydów), którzy mieli przystawiony karabin do głowy (nie tylko w przenośni)?
Polakom za pomoc Żydom groziła kara śmierci a jednak pomagali i uratowali ich tysiące. Ja nikogo nie oceniam mnie denerwuje że Żydzi wybielają się od lat a teraz kiedy Polacy mówią dość już tego nie zwalajcie na nas win swoich i niemieckich to wielki raban się podnosi.
Wśród Polaków były osoby które pomagały Żydom — mimo iż groziła im za to kara śmierci. Ty z nich zrobiłeś cały naród. Jesteś pewien że zrobił byś tak samo? Nie chce wdawać się w personalne wycieczki, więc skończę.
Każdy naród ma swoich bohaterów i kolaborantów.
Wiesz co, ja sobie to tak tłumacze. Jak widzę jakiś neonazistów przykładowo z Polski, Ukrainy, USA, Szwecji, Rosji czy Niemiec — zabrać im flagi, to byś nie rozróżnił który jest który, zawsze ta sama historia nasz kraj jest taki bohaterski i niczemu nie winny, tylko inni się na nas uwzięli.
Na marginesie Żydzi też mają swoich narodowych skinheadów.
Tych polaków było 6000 osób. W chuj. Jakieś kilka tysięcznych procenta...no to rzeczywiście Polacy byli tacy cudowni. Wszyscy. Super. Widzę, że propaganda zrobiła już swoje. Jak pogromy, to nie wszyscy, jak ratowali to wszyscy. Mentalność Kalego...
Skąd ta liczba? jak 6 tysięcy osób mogło uratować ponad 100 tysięcy?
Logistycznie niemożliwe. Ilu zapłaciło życiem tego się nie dowiemy.