Kiedy w 2009 roku powstał Bitcoin nikt nie spodziewał się, że "komputerowy pieniądz" będzie coś warty. Jednak stał się rewolucją, a na bazie technologii Blockchain (która zdaniem Bitcoinowców jest zbyt przeceniana) powstały różne ciekawe projekty - jak Steem.
Tekst może być trochę chaotyczny.
(Image not shown due to low ratings)
(Image not shown due to low ratings)
(Image not shown due to low ratings)
(Image not shown due to low ratings)
(Image not shown due to low ratings)
(Image not shown due to low ratings)
Images were hidden due to low ratings.
Wyszło pozytywnie ferviaczku :D
W sensie....motywująco. I przyznam Ci rację. Było lepiej. Spokojniej, przyjaźniej, teraz nawet nie jestem w stanie wszystkiego przeczytać, a tym bardziej zapamietać ludzi - ale to moja opinia. Można się z nią nie zgadzać.
Coś czuję, że do czasu.
Póki jest dobrze to tak :D
Ale mam nadzieję, że tutaj historia nie zatoczy koła.
Skąd czerpiesz tę nadzieję, że się z ciekawości zapytam? (Bo żywią ją prawie wszyscy, a jakoś nikt mi nie potrafi wyjaśnić, skąd ta przedziwna nadzieja się im bierze...).
Ze wspomnień z uzależnienia które miałem we wrześniu 2017 np.
Wstawałem rano patrzyłem na polish. Odpowiadałem i pisałem.
I nie byłem w tym sam. A teraz jest tak dużo ludzi, że nie nawiążesz bezpośredniej relacji jak wtedy. Teraz nawet andzi nie widać w natłoku postów a kiedyś był zawsze na "1 stronie" :D
Pamiętam to doskonale, ale nie rozumiem, w jaki sposób daje Ci to nadzieję, że tagi tematyczne uchronią się przed tym, co się stało począwszy od grudnia na polish.... ("mam nadzieję, że tutaj historia NIE zatoczy koła"). Dla mnie jest oczywiste, że historia zatoczy koło. Tak samo jak "polish" został "wyzwolony" od reguł "narzuconych" przez różnych "szeryfów" jak @lukmarcus, ta samo (niekoniecznie ci sami, ale jacyś) "wyzwoliciele" zabiorą się w pewnej chwili za pl-artykuły, gdzie "szeryfowanie" @fervi jest o wiele bardziej widoczne, bo regulamin spisany i wymagający... - i wtedy, po "wyzwoleniu", także pl-artykuły stanie się "śmietnikiem"...
Może chaotycznie ale...
Po prostu nadzieję, że zostanie spokój i będzie można poczytać kilka interesujących Cię artów na dzień bez scrollowania jak na FB.
Chociaż to i tak już nie to samo. Nie ta mentalność i nie ten content.
U mnie pod nadzieją kryją się wspomnienia i tego się trzymam. Co będzie to będzie, flagi dużej nie mam... ;)
Trochę teraz też czuję ograniczenia i taką jakby klatkę na głowie. Bo tu nie wolno tego, tu tamtego. Nie nadążam i przez to zagubienie negatywnie odbieram większość rzeczy dziejących się w polskiej społeczności.
To chyba nie do końca tak jest. Jest takie zjawisko w psychologii czy też socjologii (niestety nie pamiętam nazwy - niech się ktoś wykształcony wypowie), które twierdzi, że ludzie bardziej szanują otoczenie, które jest zadbane. Coś tam o tym kiedyś czytałem a zapamiętałem bo miałem dowód z życia na prawdziwość tego zjawiska.
Niedaleko miejsca w którym mieszkam jest małe osiedle, może to nawet za dużo powiedziane - kilka starych bloków (tak starych, że w zasadzie można by o nich mówić kamienice). Kiedyś lepiej się było nie pojawiać w tej okolicy po ciemku, zresztą i za dnia było nieciekawie. Generalnie brud, smród i ubóstwo - pod blokami nachlana młodzież walczy o trzepak z nachlaną starszyzną. Obok dzieci robią błędy w wyrazach wulgarnych sprayem po ścianach.
Ale jeden blok jakoś się zorganizował, wyremontowali fasadę budynku (z ociepleniem), wyrwali chwasty, zasiali trawę, kwiatki i krzaczki, ponaprawiali chodniki. Gdy zobaczyłem to po raz pierwszy, nieźle mnie to zaskoczyło ale od razu pomyślałem, że szkoda bo zniszczą. A tu to samo zrobił sąsiedni blok i kolejny. Teraz ta okolica jest nie do poznania. Nachlani biją się o trzepaki gdzieś indziej, nikt nie maluje sprajem po ścianach (słyszałem, że były przypadki, że tamtejsi ewangeliści odzieży sportowej potencjalnych wandali edukowali w śmietniku za pomocą intensywnego masażu sportowym obuwiem po twarzy). Gdy tamtędy przechodzę widzę swoje sąsiadki z małymi dziećmi, które już nie muszą omijać tego zakątka szerokim łukiem, tylko przechodzą niezaczepiane i czują się tam bezpiecznie.
Wychodzi na to, że coś w tym jednak musi być.
Czy podobnie mogłoby się stać z #polish - nie wiem. Ale może?
Tutaj się z Tobą nie zgodzę. SMT to może być coś co wprowadzi kryptowaluty pod strzechy. To może być kolejna rewolucja, która odmieni Internet. Dla tych, którzy nie wiedzą to pomysł jest taki, by na blockchaine Steem zbudować narzędzia, które umożliwią tworzenie Tokenów każdemu, ale co najważniejsze za pomocą tych nowo utworzonych tokenów płacić za tworzenie treści, albo za aktywność, albo za lojalność albo za cokolwiek. I gdziekolwiek.
Będziesz mógł sobie stworzyć tokena, którym będziesz płacić najbardziej wartościowym członkom danej społeczności. Czy to będzie społeczność na Twoim forum osiedlowym, czy grupa zrzeszająca hobbystów na FB. Nawet onet.pl lub The Times będzie mógł płacić za najlepsze komentarze pod swoimi artykułami. Być może ktoś stworzy tokena na wykopie albo redditcie. Być może powstaną lepsze portale społecznościowe niż stemmit.com. Być może SMT w jakimś sensie jest zagrożeniem dla steemit.com. A może wręcz przeciwnie. Poczekamy, zobaczymy.
W jednym Ci muszę przyznać rację - tu rzeczywiście pieniądze również są ważne - sukces i popularność SMT spowoduje, że wartość tokenów Steem i SBD poszybują. Tak jak ciągle to nowe ICO i nowe altcoiny napędzają cenę Bitcoina i Ethereum, tak samo się stanie ze SMT i Steemem. Nawet jeśli ta koncepcja Ci się nie podoba, to jeśli się uda - na pewno Ci to nie zaszkodzi :-).
Ja osobiście wierzę, że steemit.com się ostanie. Właśnie dla społeczności, która się tu tworzy.
Jako nowy użytkownik podekscytowany odkryciem Steemit przyznam, że moją pierwszą reakcją na tytuł była lekka niechęć do zajrzenia a nawet odruchowy bunt. Zadziałał prosty mechanizm psychologiczny: kiedy ktoś bardzo chce aby coś się udało, to unika słuchania o tym, że może się nie udać.
Mimo wszystko po przeczytaniu nie poczułem się zniechęcony a wręcz przeciwnie, pokiwałem głową ze zrozumieniem, zaś entuzjazm nadal jest.
Dla mnie szalenie pociągająca mechanika portalu (na tyle, na ile ją do tej pory poznałem i zrozumiałem).
Steemit jawi mi się jako miejsce w którym panuje prawdziwa demokracja bezpośrednia (i to ciekawie podrasowana o czym dalej). Portal społecznościowy w którym każdy użytkownik głosuje i ma wpływ na to jakie treści są promowane to moim zdaniem najzdrowszy krok dla sieci społecznościowej. Co więcej mechanika portalu zdaje się przynajmniej w założeniu dbać o to by działalność osób była transparentna i jak to wyjaśnił mi ktoś w pewnym filmiku „nie opłaca się być dupkiem” gdyż ślad głosowań i wpisów stale jest do sprawdzenia i można szybko się przekonać kto reprezentuje sobą jaką jakość. To bardzo ważne w sieciach społecznościowy by mechanika sprzyjała nagradzaniu za kulturę osobistą i pozytywny wkład a zniechęcała do zachowań toksycznych, gdyż jak wiemy wielu osobom wydaje się, że skoro w sieci są „anonimowe” to nie obowiązują ich żadne normy etyczne.
Mnie się podoba jak jest to tutaj rozwiązane (na szczęście nie było mnie tu we wspomnianych w tekście „mrocznych wiekach” ;) ) , choć też w demokracji istotnie jest ten element obawy, że głos większości nie zawsze jest jednocześnie głosem najwyższej jakości. Jednak jeśli nie zaufać ludziom to komu powierzać decydowanie o tym co jest promowane w takich serwisach? Portale takie jak facebook czy youtube dopuszczające się jawnego sterowania promowaniem treści na rzecz określonych ideologii politycznych tylko dla tego, że są one po myśli właścicieli – cóż – to mi się nie podoba gdyż mnie jako użytkownikowi nie daje żadnego poczucia wolności wyboru co do kierunku w jakim chcę podążać. Tam o tym decyduje ktoś inny, nie użytkownik. Tymczasem tutaj to użytkownicy mają władze. Przynajmniej tak to wygląda dla mnie laika na chwilę obecną. :)
Intryguje mnie idea mocy oddziaływania konta na skutej zgromadzonej aktywnością użytkownika. Znowu wydaje mi się to przynajmniej na pozór genialne, gdyż teoretycznie nagrodzi tych, którzy dokonali już wkładu, zwieszając moc konta a przez to możliwości tych osób. Inna sprawa, że jeśli konto można zasilić z własnego portfela to też rodzi się obawa, że ktoś bardzo bogaty może w pewnym momencie tworzyć konta do celowego sterowania ideologią promowaną na portalu i znowu wrócimy do de facto centralnego sterowania jak na facebooku. Nie wiem jak będzie i nie wiem nawet, czy moje obawy i przemyślana są zasadne gdyż jestem tu od niedawna i być może nie mam jeszcze kompletu informacji oraz zrozumienia zagadnień technicznych. Jednak to są takie moje pierwsze przemyślenia, którymi się z Wami dzielę - jednocześnie pytając – czy zasadne faktycznie są?
W przeszłości po raz pierwszy z ideą portalu społecznościowego wynagradzającego aktywność użytkowników zetknąłem się w przypadku portalu TSU. Bardzo mnie wówczas idea ta podekscytowała (gdyż z gruntu wydaje się właściwą – to przecież użytkownicy swoim contentem tworzą wartość finansową portali społecznościowych – bez nich były by bezwartościowe). Jednak wówczas na TSU się niestety nie stało to o czym marzyłem. Mechanika portalu bowiem nie uwzględniła zupełnie oceny jakości treści a jedynie brała pod uwagę płacenie za aktywność (wpisy, lajki itd.) w związku z czym zamiast ludzie tworzyć treści wartościowe, zaczęli szybko zmieniać ów portal w jeden wielki śmietnik totalnego bezużytecznego spamu.
Kiedy więc ktoś wspomniał mi o Steemit i zaproponował bym się tu pojawił z moją twórczością – byłem bardzo sceptyczny. Jednak mechanika Steemit jak się okazuje idzie we właściwym kierunku dając przejrzystość aktywności konta użytkownika i zdaje się sprzyjać promowaniu wartościowego contentu zaś zniechęcać do dodawania byle czego a już na pewno treści toksycznych. Tak to widzę na dzień dzisiejszy przy pierwszym kontakcie.
Sama więc idea otrzymywania wynagrodzenia za wnoszony do platformy wkład – po prostu super. Tak być powinno choć przyznam, że wciąż z pewną dozą podejrzliwości obserwuję relatywnie duże sumy za relatywnie niewielki content (pojedyncze małe wpisy generujące po kilkanaście dolarów to jednak jest chyba dużo). Nie mówiąc już o większych sumach wciąż za relatywnie czasami treści niezbyt obszerne. Czy to się na prawdę przekłada wymiernie na wypracowaną wartość finansową dla portalu? Wciąż trudno mi w to do końca uwierzyć muszę przyznać i chętnie dowiem się więcej w tym temacie.
Konkludując uważam, ze choć nie ma gwarancji, że czeka nas świetlana przyszłość to jednak nie pozostaje nam nic lepszego jak postarać się i spróbować takową stworzyć. Nie widzę na dzień dzisiejszy żadnej lepsze alternatywy dla kierunku rozwoju portali społecznościowych jak ta, gdzie użytkownik wynagradzany jest za konstruktywną aktywność a społeczność ma wpływ na kierunek rozwoju i portalu i promowanych treści. Co z tego będzie zobaczymy. Ja w każdym razie ciesze się i wspieram inicjatywę, która tworzy ciekawą i wartościową alternatywę dla bezczelnych monopolistów. :)
Pozdrawiam serdecznie
Jakub Qba Niegowski ( @sirq )
Ja jako nowy też chcę, żeby steem odniósł sukces
witnessi to nie forma demokracji?
A myślałeś może o tym żeby zrobić bota czy projekt na wzór Steemcleaners? Można by eliminować plagiaty i spam za pomocą flagowania co z czasem mogłoby dać jakiś rezultat. Ludzie zgłaszaliby spam i plagiaty sami bo mieliby gdzie
Z botami jest ten problem, ze są bezmyślne. Już starczy ludziom doświadczeń z bezmyślnością algorytmów zarządzjących treścią na takim youtube czy facebooku. Osobiście jestem tu gdyż miałem dość zautomatyzowanego politycznego/ideologicznego sterowania i cenzurowania treści na mainstreemowych serwisach i szukałem alternatywy, którą warto wesprzeć.
Ja na przykład dodaję do swojego tutejszego bloga rownież moje starsze teksty które bot potrafi znaleźć na innych stronach ale są to przecież moje teksty więc nie da się sprawić by bot potrafił realnie ocenic co jest a co nie jest plagiatem.
Rozumiem. Ja nic nie zgłoszę bo nie mam chęci i czasu się tym zajmować. Przeglądam nowe treści jak coś mi się podoba to daje upvotes jak widzę jakieś treści które mi nieodpowiadają to dobrze ze jest opcja mute. Rzuciłam tak hasło w kwestii rozwoju czesci polskiej społeczności. Ogólnie fajny wpis i faktycznie bardziej pozytywny niż negatywny :)
Jak już tak wymieniasz różne rozwiązania z steemit to może warto również wspomnieć o naszym wykopie czyli strimi.pl mimo że beta to chyba warto też się nim zainteresować :)
no cóż to jest problem, tak jak mówisz jest część wad ale ja akurat wierzę że zostaną poprawione
no dokładnie zwłaszcza że jeśli wypali to część linków itd przejdzie tam zamiast zaśmiecać #polish i by było fajne rozgraniczenie steemit od artykułów. strimi od dzielenia się linkami i luźnymi przemyśleniami. czyli to co zaśmieca głównie #polish było by fajnie posegregowane i nie stanowiło już problemu (tak jest to optymistyczna wersja wydarzeń :)
Miało być negatywnie a wieje optymizmem:D
Wspominasz, że kiedyś było lepiej a może to ty miałeś takie nastawienie bo było to nowe dla ciebie a teraz już ci się przejadło.
Może być tak jak z dzieciństwem, że pamięta się dobre rzeczy.
Ja jestem od niedawna i mam dużo optymizmu wierzę w nowych ludzi i starych wyjadaczy. Dla mnie to coś niesamowitego, narzędzie które zachęca mnie do różnych działań. Oczywiście widzę różne negatywne rzeczy, np. jak ludzie płacą za upvoty i marne treści wybijają się. Ale mam to gdzieś daje im od razu mute i spokojnie sobie czytam dalej, tak samo spamerów filtruję. Szukam ciekawych ludzi i ciekawych zajawek.
Brakuje mi tylko prywatnych wiadomości w tej platformie i starych znajomych, ale to pewnie kwestia czasu.
Robisz dużo dobrej roboty, tak trzymaj i powodzenia.
@fervi jako nowej osobie takie podejście mi bardzo odpowiada.
Dla mnie, że zachowania i wypowiedzi liderów najlepiej świadczą o poziomie polskiej społeczności. Szczególnie w tej platformie podoba mi się to, że w naturalny sposób promowane są treści dobre.
Dobrze przedstawiłeś sieć oczami osoby której zależy na rozwoju steemit i teraz rozumiem dlaczego pl-artykuly mają lepszą jakość od polish. Napisałeś też że w grudniu był kryzys to było dwa miesiące temu, a jak Twoim zdaniem jest teraz? Lepiej ? Gorzej? Bez zmian?
pozdrawiam @mastek
Jestem tu od niedawna, nie znałem historii. Rzeczywiście polish przypomina śmietnik i naprawdę trudno czasem mimo szczerych chęci wybrać coś wartościowego, żeby wykorzystać posiadany potencjał upvote. Jednakże choć w części to się udaje. Ja optymistycznie patrzę na ten portal ponieważ widzę kilku ludzi, którym zależy i próbują stworzyć coś wartościowego.
Przyszłość Steemit to ciekawe pytanie. Moim zdaniem to nie jest zwykła platforma, gdzie publikuje się wartościowe lub mniej wartościowe artykuły, a inni je oceniają. To bardziej złożony system, gdzie liczy się nie tylko talent pisarski, ale również oportunizm i przedsiębiorczość. Odnoszę wrażenie, że niektóre nawet milionowe konta to generatory pieniędzy, nad którymi pracuje nie jeden autor, a zespoły autorskie i tzw. "ghost writers", czyli ludzie którzy piszą za właściciela konta, ale oczywiście to tylko domysły. Do tego dochodzą boty, które są bardzo ciekawym rozwiązaniem, jeśli używać ich w sposób konstruktywny i zorganizowany. Powinny też być serwisy przesuwania puli Steem Power, ale to pewno przyszłość (tak zwane banki SP). Zobaczymy. Przyszłość wydaje mi się pozytywna, ale należy ona do tych ludzi, którzy będą umieli przystosować się do zmian samych paradygmatów. No cóż, ufoludki podrzuciły nam procesor, a my połknęliśmy haczyk i teraz mamy rewolucję! (;
Po grudniowym oblężeniu znalazły się nowe pomysły żeby utrzymać poziom i kulturę i ich realizacja posuwa się do przodu. Realizacja wprawdzie odbywa się w nowym miejscu na platformie (nowe tagi) ale działa i to się liczy.
Oczywiście mogło się wszystko potoczyć inaczej ale skoro tak się nie stało to dla mnie liczą się nowe rozwiązania. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że więcej osób to zrozumie...
Ja to rozumie bardzo dobrze i zgadam się z ewentualnymi zmianami jakie nastąpią. Prawdę powiedziawszy to ja dopiero ogarniam i nawet zmian które zajdą to nie zauważę - za krótko tu jestem, ledwie trzy tygodnie.
Pozdrawiam wszystkich robiących lepszy Steemit, pozostałych także.
Czy ty serio zrobiłeś tutaj nawiązanie do IIWŚ? xD
Mi się podoba tutaj to że większość użytkowników to ludzie kulturalni, inteligentni i o bardzo szerokim spektrum zainteresowań. Czytając wiele wpisów człowiek czuje się zainspirowany do własnego researchu w tematach które go zainteresowały. Ja co prawda nie mam ostatnio zbyt wiele czasu na własną twórczość ale @fervi zainspirował mnie tematem gier opensourcowych i przygotowuję pomału w głowie wpis dotyczący paru nostalgicznych tytułów. Inspiracje i chęć dzielenia się wiedzą i swoimi pasjami - to mi się tu podoba.
Bardzo działają mi na nerwy wpisy dwu-trzyzdaniowe sygnalizujące jakiś temat - które często zresztą są kopią wpisu z jakiegoś innego portalu Tyle się tu mówi o tym że promowane są własne treści - a kopiuj/wklej ma się dobrze. Musiałem usunąć ze Steem Enchancera obserwowanie #polish bo to nie na moje nerwy.
Myślę że przyszłością tej platformy są ciekawi ludzie i należy ich tu ściągać - sam nagabuje Marka z Ekwipunku Dźwiganego Codziennie żeby zaczął publikować ale ciężko idzie. Wielu twórców nie zna steemit i nie wierzą w jej sposób działania Edukuje jak mogę ale ciężko idzie - staram się dołożyć chociaż mikro cegiełkę do rozwoju i chciałbym żeby każdy z nas tak robił - możesz nie pisać ale jeśli widzisz ciekawą, niszową twórczość - powiadom autora i zachęć do odwiedzin :) Jestem pełen nadziei jeśli chodzi o pozytywny rozwój :)
Super to opisałeś - myślę że pójdziemy dobrą drogą !!!