No cóż - to zależy moim zdaniem od tego, że Steem nie ma żadnych struktur
Witnessi to kandydaci do posłów / posłowie. Powinni mieć własny plan i powinni się dzielić nim, by ludzie mogli ocenić czy warto na nich głosować.
Parę dni temu Bernie Sanders, ulubiony człowiek w Steem zapytał czemu warto głosować na witnessów (na każdego po kolei). Pojawiły się tam wpisy, w których ludzie nie wiedzą co dany Witness robi, ale ktoś jest w TOP 20. Cały system jest zepsuty
Programiści - wszyscy należą praktycznie do Neda, są przez niego opłacani. Co pewnie pół biedy by było, gdyby nie to, że Ned wybiera też witnessów swoimi wielomilionowymi kontami.
Użytkownicy w Steemie nie mają żadnej realnej władzy. Pewnie czytałeś opis HF21, część osób się zgadza z nim, część nie. Czy te "nie" mogą jakoś zaprotestować? Nie mogą. Nikt się ich o zdanie nie pyta, a jedyne zalecenie to "Bierzcie kasę i idźcie w cholerę"
Sklepów - nie ma.
Portfeli też nie - W sensie należą do programistów, nie są oddzielone.
Ostatecznie powoduje to tyle, że grupa wielorybów ma potężną władze. Jak są witnessami to jeszcze większą. A ludzie to widzą i nie chcą się angażować. Wiele osób z wykopu ostatecznie odeszło od Steema, bo nie przebili muru. I nigdy nie przebiją.
I tutaj (to moje zdanie) dopiero nowe platformy, które się teraz rozwijają wskażą kolejny krok rozwoju tego typu przedsięwzięć. Bo one (nawet Dan Larimerererer) widzi co w Steemie poszło źle i opracuje nowy system. Nowy system może zawieść i powstanie kolejny - i tak do skutku.
Jak powiedział Janusz Korwin Mikke: "Nie wolno zmieniać świń przy korycie, trzeba zmienić koryto"