Czy PM pozwala kurować najlepsze treści, skoro istnieje czarna lista?
Wszyscy jesteśmy istotami rozumnymi i podejmujemy decyzje. Pan Kleks zbierał chłopców-uczniów, których imię zaczyna się na literę A - dzisiaj byłby jakimś seksistą czy czymś takim, ale sam podjął taką decyzję.
To się nazywa wolna wola. Też są rzeczy, które mi się nie podobają, jak ludzie co głosują na Berniego jako witnessa. Przecież ten typ nic nie robi pożytecznego od dawna. Ale zmusić nikogo do niczego nie mogę.
No i bardzo lubię wolną wolę. Ale powiedzmy wprost, że "najlepsze działanie" PM jest wtedy, gdy można realizować swoje partykularne interesy, a nie rozwijać #polish, bo to okazuje się pustym frazesem.
Chyba jednak umiem wskazać kilka jednoznacznie złych decyzji. Choćby ze względów wizerunkowych pojedynczego użytkownika i ogólnego PR-u. :)
Ale oczywiście to też pozostaje pod ocenę każdego użytkownika indywidualnie, bo jest tu miejsce na pewien subiektywizm.
Nie jestem pewna, o którą osobę chodzi. Flagi dostał użytkownik, który jest tu od 11 dni i na razie nie reaguje na żadne sugestie.
Możemy tak dywagować o wszytskich, którym pomogłeś wejść po publikacji artykułu i sukcesie na Wykopie. Nie wiadomo jak się zachowają, ale Twoje intencje są dobre.