Nie no, ok. Z drugiej strony (ja przynajmniej) praktycznie na kuratorstwie nie zarabiam. Po prostu robię to, bo chcę by nasza społeczność rosła.
Sam siebie nie podbijam głosami noisy czy innymi, bo nie jestem w stanie zadecydować czy coś jest dobre czy złe (już pomijając, że to nie ma moich kieszeni napełniać).