“Czy byłem bogaty, czy byłem ubogi, jedną garstką ziemi przysypią mi nogi”
Dzisiaj chciałbym odkryć przed wami zapomniany obszar muzyki, który wydaje się mało zachęcający. Przesłuchamy kilka najważniejszych, tradycyjnych polskich pieśni żałobnych.
Poza sferą sakralną wydaje mi się, że temat jest ciekawy pod względem socjologicznym. Poza tym pieśni o śmierci są zwyczajnie piękne. Nie jestem członkiem Kościoła, ale nie zmienia to jednak faktu, że śmierć dosięgnie i mnie na biegu rzeczy końcu tak samo jak każdego. Myślę, że jest w tym coś strasznego, coś bardzo tajemniczego. Pieśni pogrzebowe dotykają tej materii i starają się z nią oswoić, starają się pocieszyć, przypominają, że każdy, bez względu na przekonania, pochodzenie i status skończy tak samo. Sam wspólny śpiew jest też pewną formą budowania wspólnoty i jest czymś w rodzaju terapii dla krewnych i znajomych, którzy muszą poradzić sobie w trudnej sytuacji.
Zanim zaczniemy zaznaczam, że nie jestem pewny co do legalności udostępnianych utworów na podlinkowanych youtube’ach. Zachęcam do kupowania płyt i wspierania artystów.
Puste noce
Pieśni żałobne śpiewano głównie podczas obrzędu pustej nocy. Polegał on na śpiewaniu pieśni w domu w obecności zmarłego w nocach przed pogrzebem. Kiedyś zwłoki trzymano w domu, dzisiaj jest to zabronione i śpiewy odbywają się w kaplicy. Jest to najprawdopodobniej rytuał pogański zaadaptowany przez Kościół. Miał za zadanie za pomocą głośnego śpiewu wypędzić duszę z domu i informować sąsiadów o nieobecności zmarłego.
Żegnam cię mój świecie wesoły
Ta pieśń to mój numer 1, jeżeli chodzi o pieśni pogrzebowe. Co ciekawe, pieśń praktycznie nie zawiera żadnych wątków religijnych, więc można przypuszczać, że nie wywodzi się z tradycji chrześcijańskich. Pieśń ma charakter przestrogi i nauki, nie modlitwy, nie mniej jednak najstarsze źródło tej pieśni to Śpiewnik kościelny z 1838 r.
Doskonałe wykonanie mistrza Adama Struga z Bartoszem Izbickim (Jerycho):
Żegnam was godziny minione,
Momenta i dni upłynione:
Już zegar wychodzi,
index nie zawodzi,
Do wiecznego spania
śmierć duszę wygania!
Bije dwunasta godzina.
Cokolwiek w świecie jest wszystko marność
Najbardziej znana pieśń z motywem vanitas. W pieśni jest sporo odwołań do świata antyku, więc z pewnością została skomponowana przez osobę wykształconą. W ogóle większość pieśni pogrzebowych nie pochodzi ze wsi, ale z dworów, na których szlachta zatrudniała poetów. Dopiero potem trafiały one na wieś.
Fragment pieśni “Cokolwiek w świecie jest wszystko marność”. Śpiewnik Pelpiński “Zbiór Pieśni Nabożnych” fot. @fifek
Interesujące wykonanie z lirą korbową przez zespół Muzykanci:
Jedną garstką ziemi, gdy przysypan będę
Symboliczna jedna garstka ziemi, która nikogo nie minie, która wszystko złączy na tej łez dolinie i piękne wykonanie Pawła Grochockiego z filmu dokumentalnego “Pieśni o śmierci" Dostępny za darmo na vod.tvp.pl
Laboratorium Pieśni
“Puste noce” to nowy album trójmiejskiego zespołu Laboratorium Pieśni. Zawiera pieśni w tradycyjnym, ale świeżym i profesjonalnym wykonaniu. Jest to jeden z albumów, który zrobił na mnie największe wrażenie i często do niego wracam. Album można przesłuchać na bandcamp.com
“Przyjdzie Panie zaginąć”
https://laboratoriumpiesni.bandcamp.com/track/przyjdzie-panie-zagin
Fragment pieśni “Przyjdzie Panie zaginąć”. Śpiewnik Pelpiński “Zbiór Pieśni Nabożnych” fot. @fifek
Polecam też pieśń “Barbaro święta”
https://laboratoriumpiesni.bandcamp.com/track/barbaro-wi-ta
Śpiewacy ludowi
Na koniec wykonanie autentyczne z płyty “Jest drabina do nieba 2: Pieśni żałobne i za dusze zmarłych“, z której w znacznym stopniu czerpało wspomniane wcześniej Laboratorium Pieśni. Pieśń można porównać z ich wykonaniem z płyty “Puste noce”.
“Na cmentarzu mieszkać będę” Maria Bienias (1943) z Woli Koryckiej (Mazowsze)
I to by było na tyle.
Zapraszam do pisania pod tagiem #pl-tradycja
Dzięki @fundacja za tę inicjatywę.
Dzięki za plusy
Kocham, lubię, szanuję
Do zobaczenia,
Wasz Fif
Czekam na pastę "Mój stary to fanatyk pieśni pogrzebowych..." :)
jeszcze nie mam dzieci, cierpliwości
Ciekawy wpis! Kiedyś ten temat mnie interesował, nawet współorganizowałem w Krakowie warsztaty pieśni tradycyjnej ze wspomnianym Adamem Strugiem :)
Jedna mała uwaga, gdy piszesz "kościół" w rozumieniu wspólnoty wiernych czy instytucji używaj wielkiej litery, żeby odróżnić go od budynku. Vide SJP.
Poprawione, dzięki :)
W Warszawie, o ile się nie mylę, takie warsztaty z Adamem odbywają się regularnie
Kiedyś jeździłem samochodem, który był karawanem, wiele kaset tam znalazłem z tymi "przebojami cmentarzy"... :D
Marsz pogrzebowy, jest zajebisty
"Być bliżej Ciebie chcę" Też piękny utwór a melodię zapewne wszyscy znają.
Ciekawy temat. Pozdrawiam.