You are viewing a single comment's thread from:

RE: W każdym cywilizowanym państwie obowiązuje kara śmierci, czyli dlaczego nie mamy szans wprowadzenia jej na ruinach kultury europejskiej.

in #polish6 years ago

Dziękuję za komentarz. Faktycznie sformułowanie z honorem nie było zbyt trafne, głupotą było by ginąć za rzeczy o które obrażali się nasi przodkowie. Poprawiłem to w tekście. Natomiast co do siły czy wielkości naszej kultury nie mogę się zgodzić. Dziś kultura naszych dziadków chyli się ku upadkowi, a Braivik z PlayStation jest dowodem jej gruzów. Kiedyś określenie kogoś Europejczykiem oddawało szacunek, teraz jest równoznaczne z frajerem który maluje kredkami po asfalcie. Może to jednak znak, że powinniśmy ustąpić silniejszemu, a nasz czas minął? Kto wie..

Sort:  

Kurcze, te PlayStation.
Może inaczej postaram się jeszcze argumentować. Ludzie już nie pamiętają czasów, jak życie było naprawdę dużo mniej warte. Kowalski zarabiający średnią krajową żyje w lepszym komforcie niż faraon. Człowiek się nie zastanawia nad tym, że ma klimatyzowany samochód a czegoś takiego nawet faraon nie miał. W te upały może sobie brać kilka razy dziennie zimny prysznic. Podobnie jak ze szczepionkami, ludzie zapomnieli już epidemii. Wystarczy nic nie robić i będzie dobrze. Bo zdrowie to coś naturalnego, zapomnieli jak wyglądało życie przed wynalezieniem szczepionek.

Dziś kultura naszych dziadków chyli się ku upadkowi.

Obyś nie miał racji. Bo faktycznie to, co wywalczyli nasi dziadkowie i rodzice, nie jest nam dane raz na zawsze. Nawet ewolucja się czasem myli, zobacz ile gatunków wymarło. Druga wersja gry, książki, filmu nie musi być lepsza od jego poprzednika.
Więc świat składający się z wartości o których rozmawiamy, może kiedyś zniknąć. Jednak dla mnie to zagrożenie.
Nie chcę bawić się w statystyki, ale wyobraź sobie dwa więzienia. Jedno takie z surową dyscypliną i karą śmierci, drugie z PlayStation. Gdzie byś spodziewał się większej ilości agresji i zabójstw?

Oczywiście zdaje sobie sprawę że argument Braivika będzie zawsze na twoją korzyść. Bo faktycznie ustawodawca nie przewidział takiej stacji. Jednak teraz mamy czasy morderców samobójców. Na których kara śmierci nie działa. Teraz jest kwestia tego, czy pozwolimy takim ludziom dla których żadne życie nie jest cenne, nawet swoje. Dyktować nam wartości.

Nie wiem, czy kradzieży było mniej jak za nią obcinano rękę. Wiem, że jest ich mniej jak całe społeczeństwo wierzy w to że kradzież to coś złego, bo ma wartości w które są powszechne.

Kiedyś w Skandynawii ludzie nie zamykali drzwi do domów, policjanci nie mieli broni. Już tak nie jest. Bo przyjęli do kraju ludzi, którzy nie wychowali się w takich ideałach. Jednak te czasy były dobre. Szkoda, że nie prędko wrócą, a może nigdy.

Już naprawdę kończąc. To czy Braivik żyje czy nie nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Mógłby popełnić samobójstwo, zostać zastrzelony podczas akcji, czy skazany na śmierć. Nie istotne. Ważne jest by każdy na świecie wiedział, że nie ma nic czym można by usprawiedliwić zabicie innej osoby. Poza ekstremalnymi sytuacjami lokalnymi jak Braivik (można go byłoby zabić podczas akcji), czy globalnymi jak wojna. Z jednej strony im mniej takich wyjątków tym lepiej, z drugiej strony trzeba mieć świadomość, że zawsze będą.