Opalanie, czy jest szkodliwe?

in #polish7 years ago

Za oknami coraz więcej słońca. Coraz bardziej duszno i coraz mniej przebywam na dworze. Od zawsze tak miałem. Wystarczy, że posiedzę 2-3 godziny i na następny dzień nie dość że wyglądam jak burak to i boli mnie głowa. I zupełnie jak przy innych postach tak i natknąłem się na ten kanał:

Sort:  

:) Moim zdaniem slonce to zycie ... lekarstwo i radosc .....trzeba tylko umiejetnie z niego korzystac ..... jak wszystko co za duzo to szkodzi ...... :) Slonce i terapie sloncem to bardzo obszerny temat I metod jest duzo .... :) wazne zeby kazdy dla siebie wybral to co najlepsze :) i tyle czerpal z niego przyjemnosci na ile pozwala organizm .... Ja osobisci e nnie uzywam bron boze zdadnych filtrow .... czerpie ze slonca witamine D :) ktora jest potrzebna dla moich kosci ... wygrzewam sie na sloncu jak kot i laduje baterie :))))) .... oczywiscie nie smaze sie godzinami :) bo wowczas rezultat bylby calkowicie odwrotny a mianowicie jak piszesz, bole glowy moze nawet udar i cialo czerwone jak rak .... :) Nie nie.... ja opalam sie krotko ale dostatecznie:) .... w samo poludnie gdzie slonce emituje najwiecej witaminy D ..... wypracowalam sobie wlasny sposob na opalanie ... jak wiadomo skora przyjmuje promienie sloneczne po 15 minutach nagrzewania gdy pory skory sie otworza .... wiec zeby przyspieszyc to dzialanie a jednoczesnie nie poddawac zbyt dlugo cialo promieniom slonecznym :) najpierw korzystam z sauny :) gdy moje cialo jest dobrze nagrzane, pory wyczyszczone i otwarte wowczas wychodze na sloneczko :) i przez 15 minut do pol godziny sie smaze .....:) cialo pieknie sie opala, nie spala .... dostaje to czego potrzebuje :) i bez bolu glowy moge cieszyc sie slonecznym dniem :) ...

Nawet w zime siedzac w wodzie tankowalam promienie slonca ......

IMG_5382a.JPG

Mnie zastanawia tylko jedna sprawa. Kto ma problemy spowodowane słońcem...

Czy są to może brukarze a może blacharze lub inna grupa zawodowa w której na brak słońca nie narzekają. Umówmy się przeciętny przykłądowy brukarz raczej stroni od kremów czy filtrów.

Czy może problemy ze skórą mają Ci którzy używają mnóstwo chemii do "pielęgnacji" swojego ciała. I może właśnie to ta chemia robi "psikusy" gdy nadmiernie ją podgrzejemy...

Moje przemyślenia?
TAK TO WYSSANE Z PALCA GŁUPOTY... ;)

Osobiscie nie uzywam zadnych filtrow ani chemii na cialo .... i nie mam problemow ze sloncem :) jedyne co czasami klade na skore gdy chce byc pieknie opalona to olej kokosowy :) ....

To nie są problemy, które wychodzą po sezonie czy dwóch. Oczywiste jest chyba, że ludzie, którzy przemieszczają się w lato nie zaczną nagle chodzić w długich koszulkach i spodniach aby zakryć swoje ciało. Tak samo zresztą jest po paleniu papierosów. Jeden dostanie raka po pół roku, drugi po 20 latach, a trzeci wcale. I to ma znaczyć, że ten co nie dostał udowania, że nauka się myli?

Loading...