Wczoraj w nocy posiedziałam do 3. Czekałam aż Ibuprom zadziała bo jednak około północy gorączka się podniosła. Nie chciałam obudzić się zlana potem więc czekałam i oglądałam film Botoks na Polsacie.
Mocny film dający dużo do myślenia i nie wiadomo ile w nim prawdy ale na pewno jakaś jest. Patrzę na reklamy między filmami, w większości zachęcają do kupna leków - do wyboru, do koloru i na cokolwiek no i bez recepty.
Noc przespałam elegancko, potrzebowałam tego. Wstałam o 10, wypiłam kawę i znowu było mi zimno.
Leżałam przy kominku do 14 z gorączką, pozwoliłam organizmowi powalczyć. Generalnie było lepiej bo już nie bolała mnie ani głowa ani kości.
Po skromnym obiedzie dostosowałam się do zaleceń aptekarki i wzięłam Paracetamol 1000 mg. Zasnęłam i koło 16 obudziłam się jak nowa. Depon to taka magiczna tabletka z paracetamolem, którą Grecy łykają jak landrynki. Poza tym od początku pandemii w TV greckiej reklamują paracetamol jako lek na objawy covid.
Do tej pory czuję się świetnie czyli jest poprawa a to cieszy.
Niedawno zrobiłam sobie self test i albo mi się wydaje, albo ten drugi pasek jest dzisiaj troszkę jaśniejszy 😉
Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.
Trzymaj się dziewczyno! Oby jutrzejszy dzień był jeszcze lepszy. :)
Czuję że będzie! 😃
Dziękuję 🙂