You are viewing a single comment's thread from:

RE: Teoria wielkiego Campera (cz. 1?)

in #polish7 years ago

Też mojego nadal lubię :) ale przy nim siedzę sama w pokoju... a z laptopem jest jakby praktyczniej - siedzę w pokoju dziennym obok męża (zrobił mi herbatkę) oglądającego TV i co chwilę buczę żeby ściszył to pudło ;) mam blisko do szarlotki w piekarniku i gotującej się zupy grzybowej (jutro przyjeżdżają wnuki i córka robi pieczeń wieprzową, będzie niedzielny obiadek). Niedługo mąż pójdzie spać i zapodam sobie jakiś filmik albo poczytam (chociaż powinnam nowego posta napisać) przy kawowo-steemitowej nalewce -cukier już nie zdąży się całkowicie rozpuścić - jest zarąbista! no i z doskoku coś tam jeszcze w kuchni porobię... Miłego wieczoru :)