Steem to zdecentralizowana platforma, która należy do jej użytkowników.
To eksperyment.
Technologiczny, społeczny, ekonomiczny.
Pomysłów jak odnaleźć się w tym środowisku jest prawdopodobnie tyle, ilu użytkowników.
To trochę jak z wyjazdem za granicę, który wcześniej nie był możliwy.
Czy warto? Co tam robić? Czy brać towar na handel? Może szukać pracy przy zbieraniu owoców? Może "tylko" zwiedzać i cieszyć się widokami? Może wystarczy hotel z all-inclusive i duży basen? Może deska i duże fale? Może środek 20-milionowego miasta i ulubiona restauracja? Jechać samemu czy w grupie? Trzymać się swoich czy integrować z tubylcami? Jeść na ulicy czy zabrać słoiki z pulpetami?
Każdy pomysł ma jakiś sens, przynajmniej dla jednej osoby - pomysłodawcy.
Subiektywizm.
"Co kto lubi" (TM)
No właśnie.
Dobrze, gdy ewentualne wynagrodzenie (czy to za tworzone treści, kurację, czy za działania w grach) jest traktowane jako miły skutek uboczny robienia tego, co się lubi.
Bo po co robić coś innego?
Bardzo trafnie to podsumowałeś. Dzięki za Twoją opinię :)
!tipuvote 1.3 hide