Za mały zasięg żeby wyjść z miasta, a czasem nawet z osiedla domków jednorodzinnych, a co dopiero dalej. Ale do dalej można użyć telefonicznych linii naziemnych jak to drzewiej bywało.
Tylko po co?
W krajach rozwiniętych (czyli jeszcze, siłą rozpędu, nadal u nas) Internet należy do dóbr podstawowych i zabranie go obywatelom skończyło by się źle. Dla zabierających :-)
To prawda ale... są takie kraje, że... ;)
Myślę, że jak już jest taki pomysł to będzie się to rozwijać. Same karty WiFi też będą mieć coraz większe zasięgi i coraz szybszy transfer. Na razie na szczęście jeszcze nie jest to nam potrzebne. Ale taka sieć to już w ogóle była by nie do zablokowania, tak sądzę.
Jak będzie potrzeba to się coś wymyśli, nie trzeba WiFi, można VHF / UHF.
Przyznam, że bardzo mi się ten kierunek podoba.