You are viewing a single comment's thread from:

RE: Przygody z PKP, czyli ku przestrodze

in #polishlast year

Gratulacje!
Ja już się PKP najeździłem w życiu wystarczająco i unikam teraz jak tylko mogę, a na szczęście zwykle mogę.

Sort:  

Ogólnie koncepcja jeżdżenia do Krakowa pociągiem jest spoko, bo często jest szybciej i taniej, do tego nie trzeba martwić się o parking. Problem w tym, że przychodzą dni takie jak dziś, że nic tam nie działa.