Aaa zapomniałem, że były jeszcze meetupy poza Rzeszowem ;) Swoją drogą ciekawe są te ewakuacje ze Steema. Jedni robią "w blasku fleszy". Inni znikają tak, że nie wiadomo kiedy to się stało. Santarius jest tym drugim przypadkiem. A był jedną z czołowych postaci polskiego Steema.
You are viewing a single comment's thread from: