Dwa obrazy sąsiadujące ze sobą w Muzeum Narodowym we Wroclawiu - Kazimierz Odnowiciel Gersona i Śluby Jana Kazimierza Matejki. Jak już pisałem, to jedyna galeria malarstwa w Polsce, w której obaj są reprezentowani obrazami równorzędnej rangi, co odpowiada ich faktycznemu znaczeniu w II połowie XIX wieku w Polsce. Zniszczenie dużej części dorobku Gersona w czasie II wojny sprawiło, że nie odzyskał on należnego mu miejsce. Jego największy obraz Chrzest Litwy znajdujący się w zbiorach Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego jest niedostępny publicznie tak jak cała kolekcja Porczyńskich i jeszcze długo będzie niedostępny.
Mam wrażenie, że obrazy Matejki jakie możemy obejrzeć w Warszawie i Krakowie nie wyrażają w pełni jego myśli i tego co chciał przekazać Polsce. Bitwa pod Grunwaldem jest najbardziej znanym polskim obrazem, oglądając ją zachwycamy się mistrzostwem warsztatu Matejki, jesteśmy dumni z grunwaldzkiego zwycięstwa, a także z tego że byliśmy po dobrej stronie i nasi sąsiedzi nas wsparli, ale rzadko myślimy o tym, że to zwycięstwo zostało zaprzepaszczone a w konsekwencji państwo które powstało, doprowadziło później do upadku Polski. O tym można myśleć oglądając Hołd pruski, ale czy tak jest rzeczywiście? Raczej oszołomienie przepychem dawnej Rzeczypospolitej, jaki wyczarował Matejko, bierze górę nad refleksją o jego znikomości.
Gdyby Matejko chciał, żebyśmy doszli do tych samych wniosków co historycy szkoły krakowskiej, pewnie inaczej namalowałby i Grunwald i Hołd Pruski. Żeby je zrozumieć, trzeba pamiętać o Ślubach Jana Kazimierza, które najpełniej chyba wyrażają myśl Matejki. Artysta przedstawił tu przełomowy moment w historii Polski. Od chwili zawierzenia kraju Matce Bożej, w sytuacji zdawałoby się beznadziejnej, zaczęło się stopniowe odzyskiwanie przez nią wolności. Przynajmniej tak chciał to widzieć Matejko i pamięć o tym wydarzeniu chciał przekazać swoim współczesnym i następnym pokoleniom. Jan Kazimierz jest tu postacią, która może poprowadzić Polaków do duchowego odrodzenia, bez którego nie ma mowy o wolnej Polsce. Podobnie Gerson, którego obraz nabrał w dzisiejszych czasach przerażającej aktualności. W tym roku obchodzimy rocznicę męczeńskiej śmierci księdza Jerzego Popiełuszki, a tylko dziewięć dni temu zmarł brutalnie pobity ksiądz Lech Lechowicz, przyjaciel księdza Popiełuszki. Lista zamordowanych w Polsce w ostatnich latach księży jest dużo dłuższa: Roman Kotlarz, Stefan Niedzielak, Leon Błaszczak, Stanisław Palimąka, Stanisław Suchowolec, Jerzy Popiełuszko, Sylwester Zych, Franciszek Blachnicki i zapewne wielu innych. Gerson był ewangelikiem, ale zdawał sobie doskonale sprawę ze znaczenia kościoła katolickiego dla niepodległości Polski. Przedstawił Kazimierza Odnowiciela wracającego do Polski i w alegoryczny sposób pokazał, że jego głównym zadaniem ma być przywrócienie wiary i jej ochrona. To samo choć odwołując się do innej sytuacji chce nam powiedzieć Matejko. Odrodzenie Polski bez odrodzenia wiary jest niemożliwe.
W punkt! Rozważam właśnie rolę duchowości i religii w kontekście harcerskiego wychowania. Jeden z harcerskich autorów (Marek Kamecki, także z Wrocławia) w swojej najnowszej książce wskazuje na główny cel harcerstwa (często zapomniany): wychowanie nie jest samo dla siebie, ale dla moralnego odrodzenia (skauting - odrodzenia świata, więc harcerstwo jako stricte polski ruch ma na celu odrodzenie moralne Polski).
Nie jesteśmy w stanie naprawdę odrodzić niczego bez źródła. Źródłem dobra w świecie jest Najwyższe Dobro, źródłem prawdy jest Bóg, który jest Prawdą.
Obrazy Matejki, takie jak Śluby Jana Kazimierza, stanowią artystyczny wyraz tego samego ducha, który przyświecał założycielom harcerstwa. Chyba muszę odwiedzić Wrocław :)
Tak, zdecydowanie warto. Muzeum Narodowe ma bardzo ciekawe zbiory, a 12 XII będzie oficjalnie otwarte po gruntowym remoncie i rearanżacji Muzeum Archidiecezjalne, które posiada zbiory od starożytnego Egiptu do XIX wieku. Nie wspominając o wielu innych miejscach, które warto tam zobaczyć (nie wspominam o Panoramie Racławickiej).