Nie wiem czy uda się kiedyś odczarować ten temat.
Nie da rady, ludzie zawsze będą naiwni i chętni prostego i szybkiego zysku (lub złapania nagłej, atrakcyjnej okazji), myśląc że im się uda. Takie coś udaje się ludziom, którzy mają farta i znajdą się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie lub mają sygnał od kogoś. Ewentualnie spotkali kogoś, kto z desperacji musi coś oddać (jak np. kolega mojego przyjaciela, który kupił naprawdę dobre, używane auto z bodajże Niemiec {facet zawsze sprawdza jego historię}, ale z powodu swojej choroby czy tam kogoś z najbliższej rodziny, musiał sprzedać auto na wczoraj bo to był jego jedyny aktyw, który mógł szybko zamienić na hajs). Edukować, edukować, edukować.