Czy kopanie Bitcoina wciąż jest opłacalne? 🤔
Tuur Demeester w swoim wpisie na Twitterze przekonuje, że opłacalna cena Bitcoina dla górników w tej chwili to 14 000 USD lub nawet wyższa, przy obecnym hashrate oraz coraz niższych opłatach transakcyjnych. Hashrate od stycznia zwiększył się 2,8x z 15 000 TH/s do około 42 000 TH/s.
W komentarzach jednak pojawiają się głosy górników, że już cena około 7 000 USD pozwala na, cytuję: "kilka centów zysku".
Nie słabną również głosy, jakoby za rosnącym hashrate zawsze szła rosnąca cena Bitcoina i wystarczy "przeczekać zimę".
Jak sądzicie, skąd taka rozbieżność w wycenie opłacalności kopania? 🤔
Czy na kopaniu w Polsce można w tej chwili jeszcze zarobić? 😊
Kiedy ostatnio zmienialiście sprzęt?
Zapraszamy do dyskusji. ⤵️⤵️⤵️
Próbowałem kilka razy kopać, ale tylko domowo i na moim przykładzie mogę stwierdzić, że przy ASIC czy GPU nie opłacało mi się kopać, lepiej było dla mnie zainwestować te pieniądze w krypto. Kopać na pewno się opłaca gdy robisz to w sposób bardziej profesjonalny niż 1-2 domowe koparki ponieważ nie wynegocjujesz dobrej ceny prądu i jeszcze musisz od czasu do czasu się tym zajmować (GPU). Jedyne nad czym teraz myślę, to czy nie kupić znowu 2 koparek i wykorzystać ciepło, które generują do dogrzania domu. Tutaj chciałbym aby to sieć mi płaciła za moje ogrzewanie :)
Dziękujemy za podzielenie się doświadczeniami. Ciekawa koncepcja z wykorzystaniem ciepła, aczkolwiek temperatura może być trudna do regulowania :D
Myślałem o tym dokładnie rok temu, ale to, co daje dużo ciepła zwykle daje też dużo hałasu...
Można prosić o link do wypowiedzi?
Pewnie:
Opłacalność zależy m.in. od ceny prądu. W Korei Płd. za energię górnik zapłaci dużo więcej niż np. w Wenezueli czy Białorusi.
Tak, to prawda - ceny prądu w różnych krajach mogą się znacząco różnić. Dodatkowo warto pamiętać, że w niektórych krajach dużo korzysta się z zielonej energii :)