W poście o batonikach czekoladowych wspomniałam, że nie jem glutenu. Jak każdy oczywiście uwielbiam jednak pszenną pizzę, próbowałam ją zastąpić plackiem z mąki kukurydzianej, skrobi ziemniaczanej czy mąki ryżowej - to ciągle nie było to. Ostatnio gdzieś w Internecie wpadłam na pomysł pizzy na frytkach, i w ten sposób powstał ten przepis. :)
Składniki:
• 4 duże ziemniaki
• łyżka oleju
• przyprawy do smaku: pieprz, sól, majeranek, oregano, bazylia
• 150g mozarelli bądź innego sera
• łyżka przecieru pomidorowego
• ulubione dodatki
Na początku przygotowujemy chipsy/talarki z ziemniaków. Myjemy ziemniaki, kroimy w plastry. Wsypujemy do miski, dodajemy olej i przyprawy, mieszamy. Piekarnik nastawiamy na 200 stopni. Rozkładamy chipsy na blachę i pieczemy przez 10-20 min (zależy od grubości plasterków).
Po upieczeniu ziemniaków, układamy je na kształt pizzy - okrągły. smarujemy przecierem pomidorowym, sypiemy starty ser, nakładamy dodatki i wkładamy do piekarnika na ok. 10 min.
Nie jest to przepis zdrowy, nie oszukujmy się, jest takim samym fastfoodem jak każda inna pizza. Jednak jest bardzo smaczna i idealna dla osób, które są uczulone na gluten. Jest to bez wątpienia najlepsza bezglutenowa pizza, jaką udało mi się zrobić.
Palce lizać <3
świetny przepis
Dzięki :)