Twenty One Pilots, "Vessel"- Stay Alive!

in #polish7 years ago

Gdy w połowie 2015 roku alternatywna formacja Twenty One Pilots przedarła się do mainstreamu i opanowała stacje radiowe swoim singlem "Stressed Out", a rok później "Heathens" z filmu "Suicide Squad" nie byłem przekonany ich stylem. Głównie za sprawą stanowczego overplay'u czy moim zdaniem niedojrzałego tekstu ich pierwszego hitu w naszym kraju, który był bez przerwy bezmyślnie śpiewany przez moich rówieśników. Jedynym utworem, który polubiłem, i który dalej pozostaje moim ulubionym było "Tear in My Heart". Wszystko się jednak zmieniło, gdy dosłownie kilka tygodni temu dzięki mojej koleżance trafiłem na ich debiut nagrany w dużej wytwórni. Po tym co usłyszałem muszę przyznać że myliłem się co do większości ich muzyki.

Dla tych którzy jeszcze nie wiedzą, Twenty One Pilots składa się z perkusisty Josha Duna oraz multiinstrumentalisty, rapera i wokalisty Tylera Josepha. Ich twórczość bardzo trudno zaklasyfikować do jakiegokolwiek szerzej znanego nam gatunku. Na "Vessel" usłyszymy głównie ukulele i fortepian, wiele elektroniki oraz energicznej perkusji. Razem z głosem Josepha co chwilę przechodzącego ze śpiewu w tryb rapowania i z powrotem tworzą świeże i charakterystyczne brzmienie. Przepełnione dziwnym ruchem scenicznym, maskami, wokalistą wczuwającym się w muzykę i teksty, oraz Duna dziko eksplorującego perkusję tworząc rewelacyjne rytmy występy na żywo, są najlepszą definicją słowa alternatywa.


Klip do utworu otwierającego album pt. "Ode to Sleep" w iście dokumentalny sposób pokazuje jak formacja ryzykując wszystko muzyce po 3 latach ciężkiej pracy osiągają sukces.

Szczerze, "Vessel" jest cholernie chwytliwą płytą. Czy to w momentach psychodelicznego rapu, lub przy melodycznych refrenach trudno nie oderwać nogi od podłoża. Chciałbym zrobić to z albumem, co z mnóstwem filmów które widziałem. Zapomnieć, żeby przesłuchać go znowu po raz pierwszy. Ta przepełniona upbeatowymi utworami płyta przy pierwszym podejściu razi najbardziej. Niespodziewane hybrydy underground-rapu i wesołego utworu spokojnie nadającego się do radia zachęcają na więcej. Osobiście, po usłyszeniu dosłownie trzech pierwszych kawałków ciężko mi słuchać czegokolwiek innego. Dosłownie, przez ostatni tydzień przerobiłem ten album z osiem razy.


Ale ta płyta to nie tylko warstwa instrumentalna. Joseph uświadamia nas o tym w kolejnym po "Ode to Sleep" utworze. Podczas przejścia w "Holding on to You" wiele razy przewleka się wers: "Is it time to move our feet to an introspective beat?" mówiący nam abyśmy posłuchali co zespół ma do powiedzenia w swoich tekstach. Sam bardziej, a czasami wyłącznie koncentruje się na dźwięku, ale jak mnie poproszono tak zrobiłem i muszę przyznać że tutaj warstwa liryczna jest o niebo lepsza niż na "Blurryface", a kilka wersów ociera się o geniusz.

Temat mentalnych problemów i samobójstwa jest bardzo kruchy, z którego łatwo zrobić przesentymentalizowane i puste piosenki. Znajdziemy tutaj wiele dających do myślenia metafor przenoszących nas bezpośrednio do głowy autora. Najlepszym tego przykładami jest "Car Radio", największy singiel z tej płyty, w którym tytułowy przedmiot jest metaforą zajęcia lub pasji, której brak, cisza sprowadza podmiot liryczny do takich, a nie innych myśli. Niczego sobie są także utwory takie jak "Screen" czy "Trees", które poruszają temat uczuć względem drugiej osoby.


"Vessel" jako całość tworzy słodko-gorzki klimat, którego gorycz jest prawie niewyczuwalna przez dominujące pozytywne kompozycje. Mimo niecałych 5 lat na karku, moim skromnym zdaniem ten album będzie odnotowywany w podręcznikach historii za jeden z oryginalniejszych i najlepszych popowych albumów tej dekady. Jest prawie bezbłędny, wciąga od pierwszych minut i nie puszcza przez kolejne czterdzieści pełnych energii i tekstów poprawnie poruszącymi ważne tematy. 7.5/10

Słuchałeś "Vessel"? Podziel się swoimi wrażeniami w komentarzach, a jeśli zachęciłem cię do sprawdzenia tego albumu nie zapomnij o zostawieniu upvote'a. Motywuje mnie to dalszego pisania o filmach, serialach, muzyce i innych rzeczach, którymi się interesuje.