Był czas, w którym również piłem dość intensywnie. Jedyne co odczuwałem to jakby bardziej swobodne funkcjonowanie - mam tu na myśli, że lepiej mi się wstawało, łatwiej oddychało (palę) i jakoś miałem odczucie, że mam więcej energii.
Teraz nie piję, ale chyba znowu zacznę :)
To Ciebie nie muszę już namawiać :)