Sort:  

ależ jestem ciekawa czy to jest to o czym yghmm.. pomyślałam :)
czyli, że to taki rodzaj zawieszenia? transu?, bo bezmyślność to chyba nie jest trafne słowo.
bardziej taka próżnia, dająca ulgę od cwałujących po głowie bawołów?

ja to nazywam trybem wibracyjno - ideowym kanałem bez śmieci umysłu :) który lata myślami od-do :) po co :)?
nasz stan wibracyjny określa nasz stan istnienia :) proste przecież