Niby " Strachu" konfident a ci kolesie to niby kto? Zażalenia i skargi to do prokuratury😀 brak słów na tą całą ganksterke
You are viewing a single comment's thread from:
Niby " Strachu" konfident a ci kolesie to niby kto? Zażalenia i skargi to do prokuratury😀 brak słów na tą całą ganksterke
O tym samym pomyślałem, że "chłopacy z miasta", a sami nadają na Stracha, w dodatku jeszcze incognito. Moje przemyślenia są takie, że jak już on samemu został bandziorem (prowadził agencję), to przestrzega się pewnych zasad i nawet jak konkurencja grozi, to się ich nie "sprzedaje", a nie jest się gangsterem pod parasolem policji, co autorzy filmu zarzucają. Porównałbym to do ustawek kiboli, którzy umawiają się na bicie między sobą, ale jak komuś coś się stanie, nikt nie biegnie na policję. Nie mówię, że w świecie przestępców są tak naprawdę jakieś zasady, bo to tylko iluzja, bo jak ktoś, kto żyje z kradzieży, cudzego nieszczęścia itp może mieć zasady. Nie piszę teraz o Strachu, tylko generalnie o przestępcach i nie mam na myśli drobnego złodzieja, który powiedzmy kradnie z głodu, tylko ludzi zaślepionych dużymi pieniędzmi.
"Z wiadomych przyczyn nie może pokazać twarzy". :)
Żeby nie wyjść na konfidenta :D