Mnie dopadła jedniodniowa jelitówka. W domu wszyscy zapalenie oskrzeli. Mlody na 3 dni odprawiony do cioci. Bronimy się. Mnie szlak bierze bo progres mój stoi. Normalnie jakieś fatum stoi nade mną.
You are viewing a single comment's thread from:
Mnie dopadła jedniodniowa jelitówka. W domu wszyscy zapalenie oskrzeli. Mlody na 3 dni odprawiony do cioci. Bronimy się. Mnie szlak bierze bo progres mój stoi. Normalnie jakieś fatum stoi nade mną.
Może program nie ten? Albo mało snu, czy coś.
Poprostu ostatnio brak czasu i drugi raz oslabienie organizmu w ciagu 2 miesiecy.