wiesz my matki Polki w latach 1990-2000(to ja) robiło się mnóstwo przetworów więc tematy dla mnie nie nowe...ale ale wczoraj znajoma Angielka robiła chutney and apple and mint jelly do mięs i poczułam tesknotę taką troche i sama zrobiłam parę słoiczków tegoż specjału
You are viewing a single comment's thread from:
Właśnie, my Polki mamy to we krwi :)
Napisz przepis na ten chutney, ja na pewno jestem zainteresowana :)
robiłam jelly do baraniny wiec biorę jabłka i miętę i gotuję dłuuugo, pektyny i długie gotowanie sprawia że tworzy się galaretka dodaję swieżo posiekane listki mięty i do wyparzonego słoiczka i robi się jelly i jest dajne. Wiesz kiedy tu przyjechałam przed laty wydawało mi się dziwne słodkie chutney czy jelly do mięsa bo w Polsce było inaczej ale z czasem.... wiadomo
Wiadomo... smaki na obczyźnie się zmieniają:) Ale podobno tak powinno być, czytałam, że dla zdrowia, powinniśmy jeść to co się je w danym klimacie, głównie chodzi o dary natury.