Baba na rybach z wędką.

in #polish7 years ago

1.JPG

Chcecie zobaczyć jak wielkie okazy ryb jest w stanie złowić kobieta? Przekonać się jak wiele siły ma kobieta holująca ogromne ryby przez kilkadziesiąt minut? Zakładanie glizd na haczyk i umiejętne ściąganie z haczyka obślizgłych ryb?

No to chyba nie tutaj... :D

Tutaj

Przedstawie wam trzy z kilkunastu złowionych przeze mnie ryb na ostatnim wędkowaniu. Wszystkie rybki złowiłam na białe robaki, gdyż najłatwiej zakłada mi się taką przynęte. Zawsze mam ten sam spławik (wędkuje tylko na spławik) i pewnie te same obciążenie.
Tutaj taka ciekawostka dla tych bardziej zielonych ode mnie: przynęty, zanęty, spławiki etc. dobiera się do ryb, które chce się łowić .
Ja osobiście zdaje się na wole wody dlatego w zestawie nie zmieniam nic. I dlatego za zwyczaj nie łowie zbyt wiele. Akurat tego dnia rybki musiały być wygłodniałe, bo miałam branie za braniem i dlatego stwierdziłam, że aparat chowam i oddaje się w całości walce z rybami.

1. Ryba jak ryba.

4.JPG

2. Ryba jak śledź.

5.JPG

3. Ryba od d*** strony.

3.JPG

Sort:  

ładne rybki, aż ślinka cieknie na myśl co by można było z nich przygotować do jedzenia :)

Smakoszowi cieknie slinka a mi ryby z rzek i jezior znikaja bo wiekszosc zdjedzona :D

wzdręga, ukleja i okoń ładne rybki, gratulacje :)

Dziekuje bardzo. Okonia kojarzę;)

Ryba od d*** strony.

Genialne :D świetne nazwy :P

Dzięki ;) Pisałam co mi intuicja podpowiada, bo mam strasznie słaba pamięć do nazw ryb. Okonia akurat kojarzę, ale zmyliło mnie to, że był właśnie od d*** strony ;)

Love the fish.

A ja tak nie w temacie 😊
Masz bliźniaki, prawda? Nie chciałabyś czegoś na ten temat napisać? Zawsze się zastanawiałam jak mamy bliźniaków sobie radzą 🤔
Pozdrawiam 😊

Bardzo mi miło, że takie coś zaproponowałaś. I wiesz, że mimo, że to tak oczywisty dla mnie temat sama na niego nie wpadałam. Może dlatego, że często moje metody wychowawcze są krytykowane przez najbliższych przez co sama momentami juz nie wiem czy robie dobrze.
Nie wiem jeszcze co, ale coś napisze... :)

No nie mów, że z tego pomostu łowiłaś:):) widzę, że wsparcie również konieczne haha:)

Na ten pomost szliśmy łowić i pewnie jakbym była w stroju samym z wędką to byśmy weszli, ale plecak, aparat, telefon, portfel... Nie ryzykowałam a szkoda, bo musiałaby być świetna zabawa :D

No na pewno:) A Ty serio ryby łowisz??

No pewnie :) Totalnie amatorsko, bo tylko kilka ryb rozpoznam, ale lubie sobie pomoczyc kija :D

Super:) to raczej rzadkie zjawisko, żeby dziewczyna ryby łowiła, ja kiedyś lubiłem łowić, a raczej czasu więcej miałem :)

No dość rzadkie. Wydaje mi sie, że jak by kobiety chetniej wgl probowaly wedkowac to wiecej by przy tym zostalo, najtrudniejszy pierwszy krok ;)

Niestety moja małżonka nie wędkuje, a szkoda bo chciałbym z nią jeździć na wyprawy. Czasami widuję wędkujące kobiety, ale to rzadkość.
Pozdrawiam.

W wielu wypadkach jest tak, że kobieta zapiera się, że nienawidzi wędkować do czasu aż nie złowi swojej pierwszej ryby :) Było tak ze mna i z moimi starymi koleżankami :)