Mi też parę razy w życiu zdarzyło się raz obudzić we śnie... ale to co przeżyłam wczoraj to było coś strasznego i niesamowitego jednocześnie. Gdy już wróciłam do normalnego świata (obudziłam się na prawdę) byłam zmęczona i obolała, bardzo intensywnie przeżywałam ten sen.
Trik z zapisywaniem snów jest świetny, zastosowałam go pierwszy raz, ale pewnie nie ostatni.
Chce więcej sennych przygód! Tylko może mniej koszmarnych...
:)
You are viewing a single comment's thread from:
Ze snami można pracować. Tzn. śnić świadomie. Pożytek jest taki, że można sen wykorzystać na planowanie jakichś czynności, naukę, medytację a także kreowanie ich treści. Polecam bardzo trudną, acz pożyteczną literaturę pt. "Tybetańska joga snu i śnienia" z którą aktualnie pracuję. Myślę, że ten trening można wykorzystać jako wstępne ćwiczenia do OOBE (out of body experience).