A po co mają uważać skoro wszystko jest z góry zaplanowane przez prezesa? W sytuacji kiedy mają większość to robią co chcą, a działania opozycji to strata energii. Gdybym był w tej kadencji to w ogóle bym nie jeździł, zrzekłbym się diety i innych przychodów wynikających z bycia posłem na rzecz jakiejś fundacji, a starałbym się działać lokalnie
Na koniec klasyk:
mądrze powiedziane!