Niestety żyjemy w kulturze w której zwierze nie jest traktowane jak istota żywa i czująca a jak kolejny konsumpcjonistyczny interaktywny gadżet.
Jak dla mnie to powinno się każdego kto tak zrobił, wyrzucać z samolotu ze spadochronem pośrodku 300km dżungli i jak sobie poradzi i wyjdzie to sobie poradzi jak nie... to trudno :P
Dokładnie na taki sam los właściciel porzuconego zwierzęcia skazuje swojego pupila.
A Ustawa mówi, że zwierzę NIE JEST rzeczą, że czuje, cierpi i takie tam . Z pozostałymi propozycjami zgadzam się w 100 procentach. Jeszcze bym dołożyła kilka swoich jako bonus....
A kogo tam ustawa obchodzi niestety;/ Pokutuje tu katolickie podejście do zwierząt gdzie istoty inne niż człowiek duszy nie mają i są własnością człowieka oraz zachodnioeuropejskie przeświadczenia kultura której podejście jeszcze kilka set lat temu nawet ludzi z Afryki do klatek w zoo zamykała..