Dopóki nie masz dzieci albo innych poważnych zobowiązań to jak najbardziej możesz sobie tak robić.. wiesz my dużo podróżowaliśmy stopem z żoną i też mogliśmy spinać tyłek tak że czasem był jedne posiłek dziennie spało się na pace kierowcy ciężarówki który użyczył nam miejsca albo po różnych chaszczach a dzięki temu za 100 zł z wyżywieniem dojechało się do norwegii czy Francji gdzie można było zarobić przyzwoicie i w ludzkich warunkach. Ale spróbuj sobie teraz zrobić tak z dzieckiem albo jak masz np problemy zdrowotne.
A co do pracy w kraju to może i jest ale ludzie nie szukają pracy tylko zarobków. Gdyby nie Ukraińcy i Białorusini to pracodawcy w końcu podnieśli by głodową jałmużnę którą dają do czegoś co się nazywa Wynagrodzenie.
Ale o czym Ty w ogóle piszesz? Jakie spanie w chaszczach czy na pace? Masz pracę, która Ci nie odpowiada bo musisz pracować w niedziele to jeśli nie masz znajomych wysyłasz cv i po miesiącu czy dwóch masz nową robotę. To żaden sport ekstremalny. Tu dziecko w niczym nie przeszkadza bo ze 4 tys na przeżycie miesiąca bez pracy to chyba każdy odłoży. A pracodawcy to z czego mają dawać ludziom pieniądze? Myślisz, że sami żyją jak w pączki w maśle? To dlaczego sam nie zostaniesz przedsiębiorcą? Wtedy będziesz płacił godne stawki. Aż się zdziwisz przy pierwszej wypłacie. Jak będziesz musiał wypłacić minimalną krajową 1500 netto a z konta zejdzie 2500 bo podatki 1000 zjedzą.
Tak się składa że sam sobie jestem szefem wiec wiem coś na ten temat ;] i wiem jakimi pieniędzmi oobraca się w przeciętnej firmie więc krzyczenie o tym jaki to biedny pracodawca bo musi zapłacić 1000 zł do mnie nie przemawia.. Oczywiście jak napisałem niżej uważam tak jak ty że te opłaty są chore ale wciąż nie łapiesz sedna mojej pierwszej wypowiedzi.
wydaje ci się bowiem że rynek pracy to kraina miodem i mlepiem płynąca gdzie jest tyle możliwości ile ludzi.. owszem jak kilka osób zmieni pracę to znajdą te kilka nielicznych wolnych miejsc w firmach które traktują człowieka jak człowieka jednak chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego że po pierwsze mówimy tu o milionach osób ktore, gdyby postąpiły wg twojej rady to raczej by się w tych zakłądach nie zmieściły :P po drugie takie firmy raczej zawsze mają pełen skład właśnie dlatego że jak ktoś się tam zatrudni to nie chce tego puszczać bo jest tam dobrze..
Te miejsca w których są te tony pracy dla Ukraińców o których mówisz to właśnie zakłady i zakładziki polaków Cebulaków oraz zagranicznych wyzyskiwaczy i tam panują wszędzie takie same zasady.
Druga kwestia to taka ze może ty mieszkasz w wielkim mieście i tam rzeczywiście można sobie przebierać w ofertach pracy a rozpiętość mentalna pracodawców jest obfita, Niestety w mniejszych miejscowościach zakładów jest jak na lekarstwo a rezygnacja z pracy wiąże się albo z dalekimi dojazdami które zżerają czas i pieniądze, albo też z zakładaniem własnego biznesu co w Polsce jest po prostu jak sam zauważasz, przez państwo napiętnowane ;]
i co w takiej sytuacji zrobisz? przeprowadzisz sie? dzieci mają już sowich przyjaciół znajomych w danym miejscu i jest to dla nich szok. Ponadto sprzedasz domu w taki miejscu to nie hop siup a juz na pewni nie dostaniesz takiej kasy jak będziesz potrzebował żeby zamieszkać w regionie lepiej prosperującym. bo i powiedzmy zrobisz to ale co jak za 2 lata firma w miejscu gdzie się przeprowadziłeś zmieni właściciela a ten znowu wprowadzi zamordyzm?
a to tylko wierzchołek góry lodowej problemów..
Pracodawcy doskonale o tym wiedzą i dlatego właśnie wykorzystują sytuację jak się tylko da.
Nie mam pojęcia o życiu? Skoro nie marudzę i nie narzekam jak Ty to chyba mam większe. Wymieniłeś tu masę argumentów, w tym bzdurne jak szok po zmianie miejsca zamieszkania u dzieci. Ten szok trwa tydzień. Później fascynacja nowym miejscem. Sam w wieku 14 lat musiałem opuścić rodzinę i przyjaciół. Tylko czego mają dowieść te argumenty? Tego, że dwie wolne niedziele w miesiącu rozwiążą te problemy? Dwie niedziele i znika problem chciwych pracodawców, bezrobocia, wyzysku, biedy, kredytów i dzieci? Chyba Cie poniosło. Wróć do tematu bo odpłynąłeś. Na tym kończę dyskusję. Nie dyskutuję z ludźmi, którzy bezpodstawnie obrażają moją rodzinę. Mam w rodzinie osoby które zatrudniają obywateli Ukrainy i zapewniam nie są "polakami cebulakami" ani "chciwymi hienami bez poczucia przyzwoitości" jak ich określiłeś.
po pierwsze nie napisałem że wszyscy pracodawcy którzy zatrudniają Ukraińców to cebulacy tylko że wśród takich jest najwięcej wolnych miejsc pracy o których wspominałeś wcześniej więc nie umiesz czytać ze zrozumieniem albo najwyraźniej sam się czujesz w ten sposób :P
po drugie skoro sie tak emocjonujesz to może rzeczywiście lepiej nie poruszajmy tematu nie szukam zwady:P