Kawa na balkonie

in #polish6 months ago

Przez pierwszą część mojego życia mieszkałam w mieszkaniu bez balkonu. Zresztą wtedy jeszcze nie piłam kawy.

Przez drugą część mojego życia miałam już balkon. Z widokiem na dom jak z czasów wojny. Ponieważ mieszkałam w kamienicy przy głównej ulicy, to kawa na balkonie nie była relaksem. Może na początku, kiedy nie było jeszcze tyle aut a balkon był w miarę odnowiony.

W trzeciej części mojego życia miałam balkon na parterze. Trochę zamurowany, więc tylko było widać niebo jak się usiadło na czymś.

Jestem w czwartej części mojego życia i mam już balkon, na którym mogę usiąść i wypić kawę. Jest sobota. Poranek po burzy. Jeszcze w miarę rześko, ale nie zimno. Mam widok na zieleń, ogródek, ale też na ulicę. Jest idealnie chociaż nieidealnie.

Tylko nie wiem ile moje życie będzie miało jeszcze części?