Cześć, czołem!
Nie zaginęłam wam w przestrzeni, jestem od dziś 3x tygodniu dostajecie świeże bułeczki zwane newsami ze świata projektowego.
Jak dobrze wiemy, całkiem nieźle mi idzie pisanie o wszystkim i o niczym,
a najbardziej o UKOCHIWANIU samego siebie.
Tym razem jednak to ukochiwanie ma inną formę,
dokładnie to formę nietuzinkową, bo książkową.
Pamiętacie?
Raz wrzuciłam na bloga tekst o bałaganie. - bez redakcji bez stylistyki stylu ładu i składu ale był. Przeczytacie go :Tu
Z Kolorową Wiedźmą żyjemy jakby za pan brat. Myślę że to taka część mojego wewnętrznego dziecka które bardzo chciało być usłyszane, lub też jak kto woli to moje podejście do tych trudnych spraw które w małych głowach bywają zbyt trudne.
Po bez mała dziesięciu latach pisania do SZUFULADY,
we wrześniu w moje urodziny będzie mieć miejsce premiera – mój debiut literacki
Bez was pewnie się on nie uda, bo świat jest teraz skonstruowany tak, że wszystko idzie internetowo.
Dlatego z namaszczeniem, 3x w tygodniu będziecie informowani o tym, co nowego w trawie piszczy –piska, treli i buczy.
Nie sądziłam, że w procesie wydawniczym będzie aż tak duuuuuuużo
niewiadomych, będzie aż taaak dużo wspaniałości.
Do tego morze wiedzy oraz hektolitry ciepłych słów!
Gorąca prośba: jeśli jeszcze tego nie robisz, to zaobserwuj mój profil na Instagramie: ig
(będę tam
publikować wszystkie informacje związane z procesem powstawania książki).
A także moją stronę na FB – tutaj będą się pojawiać wpisy z bloga, informacje z ig oraz będzie link do zbiórki.
Tak, tak! Książkę wydam razem z Wami… (nie sądziłam, że tyle hajsu pójdzie na wydanie książki, ale jakie to będzie cudowne!).
Zastanawiam się nad Patronite’m albo nad zrzutką.
Uh, jestem taaaak podjarana tym projektem, że nawet nie umiem tego opisać!
Projekt jest obszerny, dlatego dziś tylko tytułem wstępu kilka słów.
Początki bywają trudne
Jak już na samym początku wspominałam, treść leżała sobie na dnie szuflady i czekała na genialne czasy oraz odwagę spełniania marzeń.
My, dorośli, mamy tendencję nie tylko do zapominania, ale i do strachu, tego strachu, co ma wielkie oczy.
Dlatego też nie byłam w stanie wyjść poza ramki mojego strachu: że jestem niedoskonała, że nie umiem, nie chcę, nie nadaję się – myślotwory, a raczej myślostwory, które kreowałam, blokowały mnie i moje opowiadania przed tym, by je wydać.
Wszystko zmieniło się we wrześniu ubiegłego roku na Kapitularzu (to taki konwent fantastyki, w tym także ksiunżkowy), gdzie poznałam cudownych autorów (obiecuję o tym osobny post) i
porozmawiałam z Samowydawcami.pl – stowarzyszeniem, które pomaga autorom wydać ich dzieła jako samowydawcom. Na początku upierałam się, że chcę wydać z wydawnictwem, więc temat porzuciłam.
hmmm – jak zawsze musiałam dorosnąć do tego.
Ale w styczniu, po sylwestrze spędzonym w zaciszu domu, doszłam, a nawet i dobiegłam do wniosku, że co mi szkodzi zrobić coś inaczej?
Z samym zamiarem wydania opowiadań nosiłam się dobre pięć
lat, ale brakło odwagi?
No więc odwaga jest!
Chęci są!
Ale co dalej, co z backstage’m?
O tym, od czego zacząć – już w następnym odcinku! Liczę że wam się spodoba.
Zostawcie komentarz, ciepłe słowo. Nie zawiedziecie się, bo projekt będzie wspaniały!
Wasza Kolorowa Wiedźma
Congratulations @kolorowa.wiedzma! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)
Your next target is to reach 100 upvotes.
You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Check out our last posts:
Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!