Och, miałem taką sytuację w Azerbejdżanie (poza Baku, ale nadal w dużym mieście). W toalecie w dobrej restauracji była co prawda muszla, ale zamiast papieru był wąż z wodą. Dzięki Bogu były w knajpie serwetki.
You are viewing a single comment's thread from:
Tak prawde mówiąc to też korzystałem później z papieru. Do dziś się zastanawiam jak oni dają radę bez niego :D