Jestem zwolennikiem BDP, ale widzę kolosalny problem w jego wprowadzeniu:
Obecnie w systemie socjalistycznym rozdawnictwo jest w rękach polityków i urzędników, dzięki czemu mogą oni bardzo dużo urwać dla siebie ze wspólnego kotła (legalnie i nielegalnie).
Natomiast BDP, z natury tego projektu, przydziela każdemu taką samą kwotę bezwarunkowo (to jest zbyt transparentne), co uniemożliwia politykom i urzędnikom nachapać się na boku.
Więc gdyby obecna władza miała z rozkazu UE wprowadzić BDP, to zaraz zaczną coś przy tym kombinować, obkładając różnymi warunkami i obniżając kwotę do absurdalnie niskiej wartości (aby były potrzebne działania dodatkowe). Te działania dodatkowe mają zapewnić przetrwanie starych urzędów, a nawet dobudować nowe -biurokracja by urosła. Tak można rozwalić wszystko, ale w innych krajach z uczciwszą władzą ten BDP może funkcjonować znakomicie.