Nic nie poradzę, że mam takie wyuzdane marzenia:
Ale to też nie do końca, bo wolę żagle, no chyba, że chodziłoby toto na solarach. A na początek daję , bo muzyczka mi zapasowała.
A teraz coś, co upaja - GUNBOAT:
Mój wybór Gunboat 55.
Przepraszam wszystkich urzędników i innych żyjących z podatków, za ten swój nieodpowiedzialny wybryk, bo przecież takie marzenia też należałoby jakoś opodatkować. Nie dla Polaków takie cymesy, Polacy mają tylko pracować i umierać przed emeryturą. Czuję się winny.
Nasze marzenia trzeba uregulować jakąś ustawą.
No ładne cacko. Poproszę dwa.
Ale tylko wirtualnie mogę: