MAN (OR WOMAN) OF THE DAY #16 Fiodor Michajłowicz Dostojewski

in #polish6 years ago (edited)

Fiodor Dostojewski to mistrz przedstawiania głębi ludzkiej psychiki. Autor, który temat moralności wyeksploatował w swych dziełach do bólu. Pisarz, który potrafi w jednej powieści zaintrygować sprawą kryminalną, zasmucić losami rosyjskiej biedoty i zmusić do wielu przemyśleń dotyczących kwestii wiary, etyki i ludzkiej egzystencji. Człowiek, którzy przeżył, pomimo wyroku śmierci.

Dostoevskij_1863.jpg
Fiodor Dostojewski w 1863 roku.
Autor zdjęcia nieznany. Źródło.

Młode lata

Życie tego wybitnego rosyjskiego pisarza stanowić może bazę do świetnej, dramatycznej powieści. Urodził się w 1821 roku w Moskwie. Ojciec alkoholik, matką z romantyczną duszą. Można sobie tylko wyobrazić, że jako dziecko, Fiodor pogrążał się w literaturze, uciekając w ten sposób od domowych spięć i awantur. Warto wspomnieć, że czytać uczył się z Biblii. To właśnie z Pisma Świętego czerpał w latach twórczości najwięcej inspiracji.

Z zawodu Dostojewski był… inżynierem polowym. Na szczęście wybrał inną życiową ścieżkę. (Mi, jako inżynierowi gospodarki wodnej i miłośnikowi pisania, jego przykład daje sporo do myślenia :D ). Jego debiutancka powieść ”Biedni ludzie” zostaje wydana w 1845 roku i z miejsca zdobywa przychylność ówczesnych krytyków literackich.

Tragiczne doświadczenia

Niewątpliwe przełomowym i jednym z najbardziej wstrząsających wydarzeń w życiu Fiodora Dostojewskiego, było skazanie go na śmierć.

Jak do tego doszło? Otóż młody artysta zaczął stykać się z grupami, które chciały rewolucji w carskiej Rosji. Chociaż sam autor ”Zbrodni i kary” nie był zwolennikiem zbrojnego przewrotu w swej ojczyźnie, to spotykał się z takim środowiskiem, by dyskutować o literaturze. Na jednym z takich spotkań Dostojewski odważył się przeczytać kontrowersyjny list Wissariona Brońskiego do Mikołaja Gogola, który okazał się dla ówczesnej władzy zbyt rewolucyjny.

moscow-1937273_1920.jpg
Portret Dostojewskiego autorstwa Wasilija Pierowa, 1872 rok.
Źródło.

I za taki incydent młodego pisarza skazano na rozstrzelanie, które miało mieć miejsce 22 grudnia 1849 roku. Jednak w ostatnim momencie przed oddaniem strzałów, na miejsce egzekucji przybywa posłaniec z decyzją cara Mikołaja I o zmianie wyroku na cztery lata ciężkiej pracy na Syberii. W obozie przeżywał prawdziwą katorgę, żyjąc w nieludzkich warunkach i wypalając cegły. O tych trudnych latach pisał potem w autobiograficznej powieści ”Wspomnienia z domu umarłych”.

Wojsko, wielka miłość i tragedia

Po tym trudnym okresie, w 1854 roku, zostaje wcielony do wojska. W tym okresie przeżywa też swoją wielką miłość – poznaje swoją przyszłą żonę, Marię Dmitriewną Isajew. W 1859 roku zostaje zwolniony z wojska i odzyskuje wreszcie wolność.

Jego radość jednak nie trwa długo. Parę lat później ciężko przeżywa śmierć małżonki i brata. Chcąc pomóc bratankom i wdowie po bracie, wpada w poważne kłopoty finansowe.

Drugie małżeństwo i walka z problemami

W tym okresie powstaje powieść pt. ”Gracz”, napisana typowo dla pieniędzy. Do jej pisania Dostojewski zatrudnił młodą stenografistkę, Annę Grigoriewną Snitkin, która później zostaje jego drugą żoną.

Prawie do końca życia borykali się z problemami finansowymi. Na pewno nie pomagało uzależnienie Fiodora od hazardu i przegrywanie kupy pieniędzy w kasynie. Do tego doszły pojawiające się u niego ataki padaczki. Kolejnym tragicznym ciosem dla małżonków była śmierć ich pierwszego, trzymiesięcznego dziecka.

Fjodor_Michailowitsch_Dostojewski.jpg
Fiodor Dostojewski w 1876 roku
Autor nieznany. Źródło.

Zasłużone momenty chwały

Dopiero na parę ostatnich lat przed śmiercią Dostojewski zaczął być odpowiednio doceniany za swą twórczość. Dzięki zaradności pani Dostojewskiej i jej zmysłowi przedsiębiorczości, wszystkie długi jej męża zostały spłacone około 1880 roku.

Wybitne dzieła Fiodora, jak ”Zbrodnia i kara”, „Biesy”, „Idiota”, przyniosły mu opinię autorytetu moralnego. W 1877 roku został członkiem Akademii Nauk, a rok później przyjęło go Międzynarodowe Stowarzyszenie Literatury. W 1880 roku niebywale wzruszył swoją mową wszystkich słuchaczy, zgromadzonych na uroczystości odsłonięcia pomnika Puszkina w Moskwie.

Śmierć pisarza

Niestety, im bardziej rosła popularność Dostojewskiego, tym mocniej jego stan zdrowia się pogarszał. Musiało być to dla niego niezwykle przygnębiające. Przez długie lata skarżył się bowiem, że musi pisać na zamówienie, by móc zarabiać, a brakuje mu czasu na tworzenie pod wpływem natchnienia. A gdy już nie musiał tak troszczyć się o każdy grosz, starość i choroby ograniczały go pisarsko. Mimo wszystko przed śmiercią udało mu się ukończyć wybitną powieść pt. "Bracia Karamazow". Nie zdążył jednak stworzyć jej kontynuacji...

28 stycznia 1881 roku Dostojewski od samego rana czuł, że jego koniec jest bliski. Śmierć nadeszła w godzinach wieczornych tego samego dnia.

Dostoyevsky_on_his_Bier,_Kramskoy.jpg
Dostojewski na łożu śmierci, 29 stycznia 1881 roku.
Autor: Iwan Kramskoj. Źródło.

Moje doświadczenia z dziełami Dostojewskiego

Fiodor Dostojewski jest niewątpliwie jednym z moich ulubionych pisarzy. Z jego dziełem pierwszy raz zetknąłem się w pierwszych latach gimnazjum, gdy pewien znacznie starszy ode mnie kolega, polecił mi ”Zbrodnię i karę”. Dałem się skusić na tą pozycję głównie ze względu na barwny opis krwawej jatki dokonanej przy pomocy siekiery, który przedstawił mi ów znajomy. Wtedy jednak byłem zdecydowanie za młody, by docenić głębię psychologiczną tej książki i niebywały kunszt pisarski autora. Jednak w czasie szkoły średniej, zakochałem się w tej książce od drugiego wejrzenia. Z miejsca znalazła się w czołówce najlepszych dzieł jakie kiedykolwiek czytałem i ciągle tam jest, nawet po upływie kilku lat.

Wiedziałem, że muszę poznać inne dzieła Dostojewskiego. Gdy w bibliotece natknąłem się na ”Gracza”, nawet się nie zastanawiałem. Mimo że powstał on z komercyjnych pobudek, to przypadł mi do gustu. Pamiętam, że czytając o hazardowych grach w kasynie, w mojej głowie pojawiały się sceny z bondowskiego ”Casino Royale”. Takie to dziwne skojarzenia nasuwa czasem mój skrzywiony umysł :D

Następnie dane mi było poznać opowiadanie „Białe noce”. Napisane zostało w okresie przed zesłaniem na Syberię Dostojewskiego. Panuje w nim zatem ewidentnie inny klimat niż w dziełach pokroju „Braci Karamazow” czy „Zbrodni i kary”. Brak ciężkich doświadczeń autora w momencie pisania tego utworu zdecydowanie przekładają się na lekkość tego dzieła. Mimo wszystko opowiedziana w nim historia potrafiła mnie bardzo zasmucić. Był to jednak taki rodzaj zasmucenia, któremu towarzyszy lekki uśmiech.

Baden-Baden-Dostojewski-Statue-04-gje.jpg
Pomnik Dostojewskiego w Baden-Baden, wykonany przez Leonida Baranova.
Autor zdjęcia: Gerd Eichmann. Źródło.

A ostatnio przeczytana przeze mnie książka Dostojewskiego to ”Bracia Karamazow”. Jej jednak poświęcę osobny tekst, bo jest tego zdecydowanie warta.

Czy Dostojewski nie lubił Polaków?

W swoich powieściach ten rosyjski pisarz często przedstawiał postać będącą Polakiem. Nie był to oczywiście, któryś z głównych bohaterów, a jedynie poboczna, epizodyczna kreacja. Nacechowane były jednak bardzo negatywnie. Polacy w dziełach Dostojewskiego są przedstawiani jako godni pogardy, źli, chciwi. Na przykład w ”Braciach Karamazow” bohaterowie wywodzący się z kraju nad Wisłą oszukują w karty, są biedni, proszą kobietę o finansowe wsparcie, a przy tym obnoszą się jak wielcy panowie. Są po prostu śmieszni.

Dostojewski wyraźnie w swych utworach pogardza „polaczkami”. Przerysowuje aż do przesady negatywne cechy tych postaci. Oczywiście mnie, jak i zapewne innym rodakom, niezbyt miło czyta się takie rzeczy. Jestem w stanie jednak przeboleć niechęć autora ”Idioty” do naszego narodu, ze względu na wartości jakie niosą jego książki.

Nie chcę specjalnie bronić, ani usprawiedliwiać Fiodora Dostojewskiego, za to że w tak złym świetle przedstawiał Polaków. Warto mieć jednak na uwadze nastroje jakie panowały między naszymi narodami w ówczesnym czasie. Z naszymi wschodnimi sąsiadami w całej historii jakoś specjalnie się nie lubiliśmy, a Rosjanie chyba nigdy nam nie wybaczą upokorzenia, jakim było zajęcie Kremla przez Polaków w 1610 roku. Zresztą my również miłością do nich nie pałamy, mając w pamięci między innymi II Wojnę Światową czy czasy PRL-u. Katastrofa polskiego Tu-154 w Smoleńsku w 2010 roku tylko te relacje zaogniła. Więc to nie było tak, że to tylko Dostojewski nas nie lubił. Większość jego rodaków uważała nas za wrogów i godne pogardy istoty. Doskonałym tego przykładem jest fakt, że w Rosji kiłę nazywano chorobą polską.

wrogość.png
Odwieczne relacje polsko-rosyjskie na jednym obrazku ;-)
Źródło.

Moja duma nie jest jednak aż tak urażona, bym przestał czytać Dostojewskiego i innych rosyjskich pisarzy. Wydaje mi się, że za dużo bym wtedy stracił. A często bywa tak, że właśnie od kogoś, kogo zbytnio nie lubimy, możemy się sporo nauczyć. Tak więc Fiodora Dostojewskiego cenię za twórczość, a na jego poglądach na temat Polaków wolę się nie skupiać.


Bibliografia:
Kluzek Anna, Posłowie do F.Dostojewski. Bracia Karamazow. Wydawnictwo Zielona Sowa, Kraków 2005.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Fiodor_Dostojewski
https://kresy.pl/publicystyka/polacy-w-tworczosci-dostojewskiego/
http://1rosyjski.pl/czy-dostojewski-rzeczywiscie-nie-lubil-polakow/
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2018/03/19/jak-zyl-motloch-w-carskiej-rosji/#3


@kusior

Zapraszam na mojego bloga: http://zkusiorabani.pl/
oraz do polubienia strony na FB: https://www.facebook.com/zkusiorabani/

Jeśli tylko Ci się spodobało zostaw upvote i komentarz :) Będę niezmiernie wdzięczny :) Możesz także obserwować mój profil, by nie przegapić kolejnych postów!

Sort:  

świetny artykuł! choć nie jestem fanką Dostojewskiego, to podziwiam research, rzetelność i jakość Twojego tekstu, aż miło się czytało

Dziękuję :) Bardzo mi miło to czytać. Starałem się, by był dobry :)

I za taki incydent młodego pisarza skazano na rozstrzelanie, które miało mieć miejsce 22 grudnia 1949 roku.

Chyba powinno być 1849?

Oczywiście, że tak. Dzięki za czujność i wykazanie błędu. Już poprawione.

Ach, Zbrodnia i Kara to najlepsza książka w liceum.

Zdecydowanie się zgadzam :) Chociaż ja do technikum uczęszczałem :D

Świetny tekst! :)

Dzięki!